Fluomizin

146 komentarzy do “Fluomizin”

1. Po 3 tabletce – 38,5°C, dreszcze, potworny ból głowy, mdłości. Myślałam, że to zatrucie pokarmowe. Wzięłam dwa dni zwolnienia, informowałam lekarza o leku, a on kazał kontynuować. 4 dawkę wzięłam dopiero następnego dnia, bo wieczorem byłam tak nieprzytomna, że przespałam. Przed wzięciem 4 dawki czułam się nieco lepiej. Po 4 dawce znowu wróciła gorączka i bóle głowy. Tym razem przeszukałam internet i trafiłam tutaj. Nie kontynuuję i nie polecam. Z wypowiedzi widzę, że zgłaszane informacje o złym samopoczuciu po lekach są często bagatelizowane przez lekarzy.

   Odpowiedz

   • Fluomzin powinien być wycofany ze sprzedaży. Ten „lek” ma więcej skutków ubocznych niż pożądanych. Po 4 aplikacji dostałam krwawienia, swędzenia parcie na cewkę moczową. To skandal, że tyle lat kobiety piszą w opiniach na forum, że ten „lek” przynosi więcej problemów niż korzyści, a lekarze nadal idą na rękę przedstawicielem handlowy firmy i przepisują to pacjentkom.

     Odpowiedz

2. Odradzam stosowanie tego leku. Odczuwałam ból podbrzusza, zawroty głowy, osłabienie i ból żołądka. Co jest bardzo dziwne, bo przecież tabletki stosuje się dopochwowo. Nic o takich dolegliwościach nie było wspomniane w ulotce, dlatego z początku myślałam, że to grypa żołądkowa. Natomiast po wejściu na forum znalazłam kobiety, które również wspominały o bólu żołądka. Po czwartej tabletce, gdy objawy nadal nie ustępowały, skonsultowałam się z ginekologiem i zalecił przerwanie kuracji.

   Odpowiedz

3. Przyjęłam tego Fluomizinu 4 tabletki na przewlekłą infekcję bakteryjną. Ulotka niewinna, objawów ubocznych niewiele i „niezbyt często”. Cóż, brać nie umierać, myślę sobie. Po 1 tabletce na wieczór wystąpiło dziwne samopoczucie i uczucie „waty” w głowie. Myślałam, że sobie wmawiam, bo zaczęłam je brać przekonana, że tabletka dopochwowa praktycznie nie wchłania się do ustroju. Na drugi dzień wieczór – znów ta wata w głowie, do tego szumy uszne, na trzeci już duszność i kołatania serca doszły, a po czwartej dawce z rana obudziłam się z plamieniem, a po południu przeszło to w różowe krwawienie i silny ból jajników, promieniujący na krzyż i na całe nogi. Do tego tępy ból głowy. Gdybym wiedziała, że to środek oddziałujący na gospodarkę hormonalną, w życiu bym go nie tknęła! Wcześniej na tę infekcję brałam kolejno 3 antybiotyki, które miały ulotki długie na metr i mimo że nie wyleczyły do końca, to nie miałam po nich nawet 1/10 tych objawów ubocznych co po tym dziadostwie! Ostrzegam przed tym!

   Odpowiedz

4. W moim przypadku, a jestem po sześćdziesiątce, Fluomizin został mi przypisany po cytologii wskazującej na stan zapalny i już po piątej tabletce zauważyłam plamienie. Po szóstej krwawię. Jutro rejestruję się do ginekologa. Żałuję, że wcześniej przed zastosowaniem tego leku nie weszłam na forum.

   Odpowiedz

   • Cześć, jak to się skończyło? Mam tak samo.

     Odpowiedz

5. Zdecydowanie odradzam stosowanie tego “cuda”. Lekarz przepisał mi Fluomizin na stan zapalny, który wyszedł podczas cytologii. Przed zastosowaniem nie miałam żadnych objawów, niestety już po czwartej tabletce zaczęło się moje cierpienie: straszne pieczenie, świąd, upławy, totalna suchość, parcie na cewkę moczową. Niestety męczę się już z tym ponad tydzień. Jak można wprowadzić do obrotu taki lek? Przynosi więcej szkody niż pożytku. Gdybym przeczytała wcześniej opinie o tym specyfiku, na pewno bym to wyrzuciła.

   Odpowiedz

6. Po pierwszej tabletce pojawił się ból pleców, myślałam, że to od ćwiczeń, które rozpoczęłam tydzień przed zastosowaniem leku. Po trzeciej tabletce silny ból głowy, ból brzucha, mdłości. Tych objawów też nie wiązałam od razu z lekiem, myślałam, że zjadłam coś, co mi zaszkodziło. Przypomniałam sobie o ulotce od Fluomizinu i o skutkach ubocznych tam wypisanych. Po czym znalazłam tę stronę i wszystko stało się jasne!

   Odpowiedz

7. Nie polecam, ból brzucha, nudności, zawroty głowy, ale i tak najgorsze opuchnięte, bolące i jednocześnie swędzące wargi sromowe. Odstawiłam po konsultacji z lekarzem po 3 tabletce. Czy może ktoś wie, w jakim czasie po odstawieniu wargi wrócą do normy? Może ktoś miał podobnie?

   Odpowiedz

   • U mnie również wystąpiły nudności, zawroty głowy, ból brzucha i boję się, co będzie dalej. Zachęcam do zgłoszenia tych dolegliwości w rejestrze leków! Dajcie znać, co wam pomogło uporać się z tymi skutkami ubocznymi? Jakieś rady, wskazówki? Ile walczyłyście?

     Odpowiedz

8. Po tygodniu pojawiło się plamienie.

   Odpowiedz

9. Nie polecam. Przerwałam po 5 tabletce z racji zauważenia plamienia (myślałam, że to początek miesiączki). 3 dni plamienia bladoróżowa krew, 4 dzień już regularne krwawienie. Brak pozostałych wymienianych skutków ubocznych. Jestem umówiona do ginekologa na konsultację, ale strach iść do tej samej osoby, która przepisała mi ten pseudolek. Pytanie do pozostałych osób, po jakim czasie ustało krwawienie?

   Odpowiedz

   • U mnie krwawienie trwało 1,5 tygodnia i to takie konkretne, bardzo mocne. Bardzo bolały mnie też jajniki. Straszne to było. Nie stosujcie tego! Jestem przerażona, że ten specyfik przepisuje się nawet kobietom w ciąży.

     Odpowiedz

     • U mnie również 1,5 tygodnia. I nie była to przyspieszona miesiączka, jak zapewniała pani ginekolog, bo po 9 dniach dostałam miesiączkę w prawidłowym terminie. Brak pozostałych skutków ubocznych, chociaż przy krwawieniu lekki i dziwny ból podbrzusza. Raz jeszcze, nie polecam stosowania.

       Odpowiedz

10. Wczoraj wzięłam 1 globulkę i po godzinie brunatne plamienia. Boję się pomyśleć, co dalej. Jestem w ciąży.

    Odpowiedz

11. Jak to dobrze, że trafiłam na to forum, czytając wasze opinie… Wczoraj (15 maja) wzięłam 1 tabletkę. Mój organizm prawdopodobnie był już wymęczony Flucofastem. Gdy przyjęłam Fluomizin, następnego dnia (czyli dzisiaj, 16 maja) nie byłam w stanie iść do pracy. Stan podgorączkowy, senność, zawroty głowy jakbym na karuzeli była, potliwość pleców i stóp, ciepło/zimne dreszcze. Tabletka nie do końca się rozpuściła, po południu (tego samego dnia, 16 maja) wyjęłam sobie całego podmokłego czopa. Boję się brać 2 tabletki, chyba odpuszczę tę kurację i pójdę do innego ginekologa.

    Odpowiedz

    • Dokładnie te same objawy mam. Dziś wzięłam 4 tabletkę. W nocy dreszcze, 37.9 temp. Ból głowy, w dzień senność. Nie chcę przerywać, bo jeszcze 2 zostały, a piszą w ulotce, że jeszcze gorsze symptomy mogą wystąpić niż na początku. Przeraziła mnie ta temperatura. Nigdy tak nie miałam. I jeszcze ból stawów w nocy okropny.

      Odpowiedz

12. Witam, jestem umówiona z lekarzem pierwszego kontaktu, ponieważ po tym Fluomizinie wzrosło mi ciśnienie, pojawił się straszny ból głowy i krwawienie, a jestem 10 lat po menopauzie. Zastanawiam się, jak można tak truć ludzi. Człowiek idzie na kontrolną wizytę prywatną (za odpowiednią opłatą) i dostaje specyfik, po którym zostaje zaburzona cała równowaga w organizmie.

    Odpowiedz

13. U mnie bóle głowy i nudności, stan podgorączkowy, ogólne złe samopoczucie i słabość od drugiej tabletki. Początkowo nie kojarzyłam tego z lekiem, tylko ze zmianą ciśnienia, ale teraz (po piątej tabletce), kiedy cały czas nie ma poprawy, nabrałam podejrzeń, że to może być przez ten lek. Została mi jedna tabletka, ale już jej nie wezmę i mam nadzieję, że w końcu poczuję się dobrze.

    Odpowiedz

    • I co, poczuła się Pani lepiej?

      Odpowiedz

14. Dostałam ten lek na bakteryjne zapalenie pochwy. Na początku byłam rozżalona tym, że lek nie chce się rozpuścić i rano cała tabletka gotowa jest do wyjęcia. Próbowałam 3 razy i zrezygnowałam, i teraz dziękuję za to, że nie udało mi się go zastosować. Opinie są fatalne, wręcz przerażające.

    Odpowiedz

15. Rozbicie, stan podgorączkowy, bóle pleców.

    Odpowiedz

16. Szkoda, że wcześniej nie przeczytałam opinii na temat Fluomizin. Miałam lekki stan zapalny i dostałam od ginekologa receptę na to coś. U mnie pojawił się ból brzucha, kłujący ból obu jajników, okropne pieczenie w pochwie, brązowe upławy, później skrzepy i krwotok. Wtedy byłam przekonana, że dostałam tydzień wcześniej okres. Teraz wiem, po przeczytaniu komentarzy, że nie byłam wyjątkiem. Na chwilę obecną mam rozregulowany cykl, suchość w pochwie i upławy, których nie było. Leczę się po stosowaniu „leku” Fluomizin. Jednym słowem tragedia!

    Odpowiedz

17. Coś okropnego! Po dwóch aplikacjach dostałam temperaturę 38,5°C i ból podbrzusza, bioder i kręgosłupa. Straszne osłabienie, brak apetytu i apatia. Po piątej tabletce zaczęły się krwawe plamienia. Jestem po menopauzie i prawie 4 lata już nie miesiączkuję. Lekarz przepisał mi ten lek na suchość pochwy razem z Gynoflorem. W pierwszej chwili przyczyn złego samopoczucia zaczęłam szukać pod nazwą tego leku, ponieważ zawiera hormony, ale opinie były bardzo pozytywne. Dopiero gdy wpisałam nazwę Fluomizin, wszystko się wyjaśniło. Okropne paskudztwo. Dzisiaj będę się kontaktować z lekarzem, bo na tę chwilę jestem przerażona i zła na siebie, że wcześniej nie poszukałam informacji na jego temat, a zawsze jestem bardzo ostrożna. Tym razem moja czujność zawiodła.

    Odpowiedz

18. Fluomizin to praktycznie toksyczna substancja, a nie lek. Bóle podbrzusza, jajników, bardzo złe samopoczucie, bóle głowy, a przede wszystkim coraz silniejsze krwawienia. Mimo przerwania stosowania po wystąpieniu plamienia, krwawienie w ciągu kilku dni niestety nasiliło się, a nie przeszło. Ból podbrzusza również się nasilił. Na razie nie udało mi się uzyskać informacji, jak powinnam postępować, aby złagodzić skutki uboczne, mimo że kontaktowałam się z producentem i dystrybutorem leku w Polsce oraz lekarzem ginekologiem. Jutro kolejna wizyta u ginekologa, mam nadzieję, że okaże się bardziej kompetentny. W tej chwili mam poważne obawy, że Fluomizin może nawet doprowadzić do pogorszenia się stanu mojego zdrowia, wywołując np. nadżerki lub stany zapalne pochwy lub jajników. Jeśli tak się stanie, należałoby wytoczyć proces o odszkodowanie firmie wprowadzającej tę substancję na rynek oraz lekarzowi, który ją przepisuje. Odradzam stosowanie tego pseudo leku.

    Odpowiedz

19. Po 3 tabletkach również dostałam silnych krwawień, straszny ból podbrzusza i jajników, przez 4 dni co 4-5 godzin musiałam brać tabletki przeciwbólowe, żeby jakoś w ogóle funkcjonować. Dostałam też temperaturę 38,9°C i byłam rozbita i osłabiona. Byłam u 3 lekarzy ginekologów, żaden nie powiązał tego faktu z tym lekiem, mimo że mówiłam, że są o nim bardzo złe opinie. Uznali, że to była bolesna owulacja, kiedy ja nigdy w życiu nie miałam plamień ani bólu w środku cyklu. Ten lek jest totalną porażką!

    Odpowiedz

20. Czy długo Was tak bolało? U mnie już ponad tydzień.

    Odpowiedz

    • Najpierw u mnie było przez 3 dni plamienie, a później dostałam krwawień bardziej silnych niż przy okresie. Czy Tobie przeszło? Jestem bardzo zaniepokojona, lekarze mnie zbywają!

      Odpowiedz

    • Straszny jest ten lek. Jestem kobietą już nie miesiączkującą i używałam tych tabletek na bakteryjne zapalenie. Zużyłam 6 tabletek. Miałam trudności w aplikowaniu tych tabletek, bo zaczęła się suchość pochwy. Po około 5 dniach po skończeniu kuracji zaczęły się silne bóle brzucha jak przy miesiączce. Strasznie zaczął mnie boleć kręgosłup i zaczęły się pojawiać krwawienia i brązowe plamienia. Przerażona poszłam na dopochwowe USG macicy, na szczęście wszystko w porządku. Podczas badania USG czułam, że wszystko w środku mam jakby obrzęknięte i czułam ból podczas badania, co w życiu mi się nie zdarzyło. Poszłam z powrotem do ginekologa, zbadał mnie wziernikiem i tak jak przypuszczałam, pochwa opuchnięta, przykrwiona. Trwa to już prawie 2 tygodnie od skończenia brania Fluomizinu. Zostały mi przepisane tabletki na przywrócenie flory bakteryjnej i kwasowości. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy. Nie polecam tego leku.

      Odpowiedz

21. Witam. Potwierdzam, drogie Panie, że Fluomizin to porażka, bardzo agresywna substancja. Dostałam lek na zapalenie, które wyszło w cytologii – zanikowe zapalenie śluzówki. Przy suchości i bolesności ogólnej, aplikacja tej tabletki jest koszmarna, niemożliwa bez żelu intymnego. Po 1 dawce był lekki dyskomfort, a już 2 dnia pojawiły się wodniste upławy i palący ból brzucha, pieczenie pochwy, podrażnienie pęcherza. Jestem po 3 dawce i już nie wytrzymam dłużej, zamierzam odstawić. Nie chcę wyhodować sobie nadżerki. Poprosiłam o poradę na forum KtoMaLek i otrzymałam żenującą odpowiedź, żeby zastosować Provag żel. Pozdrawiam serdecznie i życzę Paniom dużo zdrowia.

    Odpowiedz

22. Bezsenność, a po 3 tabletce okropny świąd pochwy. Odstawiłam.

    Odpowiedz

    • Po drugiej tabletce, już od 3 dni ból lewego jajnika, a na dodatek jestem w ciąży. Nie mam pojęcia, czy nie skończy się zapaleniem, oby nie. Zaczekam jeszcze 2 dni. Coś okropnego.

      Odpowiedz

23. Ten lek to jakaś masakra! Bardzo ciężko się go aplikuje, powinny być czymś powlekane, by można było je włożyć bez poranienia pochwy, bo przecież wiadomo, że w czasie infekcji jest tam sucho. Na drugi dzień strasznie rozbolało mnie podbrzusze, nie wiedziałam od czego, teraz już wiem. Szkoda pieniędzy wyrzuconych w błoto, a lek tani nie był. Czemu lekarze to przepisują, jest dużo innych lepszych leków.

    Odpowiedz

    • Aplikacja to totalna porażka. Na innym forum jakiś farmaceuta polecał nawilżyć tabletkę wodą… Śmiech na sali. Wówczas tabletka rozpada się na milion części. Dziwi mnie, że brakuje osłonki… Na razie nie zauważyłam żadnych niepokojących objawów, a zaaplikowałam 3 tabletkę. Druga mi się wcale nie rozpuściła. Mam nadzieję, że nie wystąpi u mnie suchość ani ból pochwy, bo kiedyś, po antybiotykoterapii, leczyłam się z tego prawie 2 lata (każdy stosunek był bardzo bolesny, a leczyłam się z niepłodności i starałam o dziecko).

      Odpowiedz

24. Tragedia. Żałuję, że nie trafiłam tu wcześniej. Już po pierwszej tabletce straszny ból podbrzusza, prawie jak skurcze do porodu. Do tego ciężka aplikacja i zamiast pomagać, pogarsza!

    Odpowiedz

25. Mi ten lek lekarz przepisał na grzybicę! Porażka, nie dość, że nie rozwiązał problemu, to jeszcze wywołał ogromny ból brzucha. Po 3 tabletkach odstawiłam ten lek. Lekarza też zmienię.

    Odpowiedz

    • Jak miał ci pomóc, jak nie wzięłaś wszystkich tabletek?

      Odpowiedz

      • Jak ktoś ma wziąć wszystkie tabletki, jak po 3 zaczyna czuć się tak, jakby dosłownie zdychał? Ciekawe podejście, rozumiem, że ty byś dalej brała mimo pogarszającego się stanu.

        Odpowiedz

26. Nie polecam! Żałuję, że nie trafiłam tutaj wcześniej. Czuję się po tym leku okropnie. Lek zamiast pomóc, pogorszył stan. Pieczenie, upławy, ból podbrzusza promieniujący, że nie wiem już, czy to nerki, jajniki… Do tego uspokajająca informacja w ulotce o tym, że początkowo objawy mogą się nasilić… Niewątpliwie to usypia czujność. Jestem zła, że z taką lekkością przepisują ten lek. NIE polecam.

    Odpowiedz

27. Po zażyciu sześciu tabletek podwyższona temperatura 37.5, przyspieszone tętno, ból pleców, parcie na pęcherz. Wcześniej podczas kuracji osłabienie i upławy.

    Odpowiedz

28. Cześć, po dwóch dniach krwawienie z pochwy i ból podbrzusza. Pozdrawiam, Ewa.

    Odpowiedz

29. Dziewczyny, ile u Was trwało krwawienie jako skutek uboczny? U mnie już niemalże dwa tygodnie i nie ustępuje.

    Odpowiedz

30. Dramat! Krwawienie wystąpiło po pierwszej dawce! Bóle krzyża i jajników. Zawroty głowy. Ogólne rozbicie i do tego świąd, który wcześniej nie występował. Brałam jeszcze dzień przed podaniem Gynoxin Uno oraz doustnie Orungal. Infekcja nie była duża, ale po zażyciu Fluomizinu stan się pogorszył. Do kosza!

    Odpowiedz

31. Straszne krwawienie po tym leku. Dostałam na zapalenie, które wyszło w cytologii.

    Odpowiedz

32. Dziewczyny, powiedzcie mi proszę, po jakim czasie minęły wam te skutki uboczne? Ja wzięłam dwie tabletki, trzecią próbowałam wyciągnąć, trochę się udało, bo właśnie po dwóch zaczął mi się mocny ból dołu pleców i brzucha. Krwawię od wczoraj jak przy okresie. Ogólnie samopoczucie jak przy okresie, a do okresu jeszcze trochę mam czasu. Spałam w swetrze, pod kołdrą i kocem, a jest prawie czerwiec. Czy mam czekać, aż minie, czy coś na to pomaga i jak długo to będzie trwało? Już nigdy nie wezmę tego leku. Znalazłam to forum, szukając, czy to możliwe, że boli brzuch od tego, i dzięki Bogu, bo chociaż odstawiłam je wcześniej.

    Odpowiedz

33. Do cholery, co dostają lekarze, że takie świństwa przepisują kobietom, trując je? Mam 61 lat, poszłam zrobić coroczne badanie cytologiczne (tym razem z niewielkimi różowymi upławami, co mnie zaskoczyło, więc wizytę przyspieszyłam). Po trzech tygodniach dostaję SMS, że mam jakiś stan zapalny i mam wybrać wspomniany przez panie Fluomizin i po trzech miesiącach przyjść do kontroli (dodam, że w międzyczasie upławy jakby samoistnie zmalały i nie były już zabarwione). Wzięłam lek, nie zdając sobie sprawy z przyczyn złego samopoczucia (bezsenność, ból podbrzusza i krzyża, pieczenia, aż w końcu przy piątej tabletce dość mocne ciemnoróżowe upławy). Nie wiem, czy to właściwe leczenie, nie jestem lekarzem, wiem za to, że przed akcją tegoż czułam się o niebo lepiej. Nie wiem też, czy czekać trzy miesiące, chyba jednak wybiorę się do mojej pani ginekolog, może tym razem pominie eksperymenty na mnie. Pozdrawiam.

    Odpowiedz

34. Masakra…

    Odpowiedz

35. Wzięłam jedną tabletkę i już po godzinie ciśnienie 190 na 99. Serce przyspieszone. Nad ranem osłabienie i znowu ciśnienie.

    Odpowiedz

36. Ten lek to jakieś nieporozumienie, sądząc po powyższych opiniach i moim doświadczeniu. Otrzymałam go od lekarza, który przed badaniem cytologicznym wykonał u mnie biocenozę i wykrył bakterie, które, choć niezbyt liczne, należało przed cytologią zwalczyć. Fluomizin miał tego dokonać. Tabletki bardzo źle się wprowadza do pochwy, po zwilżeniu są szorstkie i rozpuszczają się w palcach, z czym nie spotkałam się w przypadku dotąd stosowanych leków dopochwowych. Przyjęłam całą 6-tabletkową kurację, po czym wystąpiły plamienia, a po dwóch dniach krwawienie, jak przy miesiączce. Jestem już po menopauzie, więc to krwawienie wytrąciło mnie z równowagi i tylko dzięki opiniom na forum zrozumiałam, że jest to tzw. możliwe działanie niepożądane. Od razu skontaktowałam się z ginekologiem, który tak właśnie określił to krwawienie (działanie niepożądane), dodał też, że lek może wywołać krwawienie z macicy (!) i zalecił zażywanie przez 6 dni wapna na uszczelnienie naczyń krwionośnych i rutinoscorbinu. Czytając opinie na forum przypomniałam sobie, że w trakcie zażywania leku odczuwałam bóle głowy, nudności, brak apetytu i problemy ze snem, ale kojarzyłam je z napięciem przedświątecznym i zmianami ciśnienia. Teraz wiem, że przyczyną był Fluomizyn. Więc odradzam, jest cała masa leków mniej inwazyjnych.

    Odpowiedz

37. Po pierwszej tabletce z godziny na godzinę coraz większy ból w podbrzuszu, kręcenie w głowie, a po 24 h krwawienie skrzepami – odstawiłam „lek” ze strachu o nasilające się najgorsze skutki uboczne – niestety nie mijają. Jestem pod wrażeniem, że komuś to pomaga przy takiej ilości podobnych złych komentarzy. Jakby lek nie był dokładnie przebadany, a wypuszczony do obiegu.

    Odpowiedz

38. Jak bardzo żałuję, że tutaj nie trafiłam wcześniej! Fluomizin dostałam z powodu paciorkowca w moczu w niewielkiej ilości, charakterystycznego dla dróg rodnych. Może mój błąd, że skonsultowałam się z ginekologiem, mimo że nie miałam żadnych dolegliwości ze strony dróg rodnych. Po tych tabletkach dopochwowych nie mogę spać, bo boli mnie cały dół brzucha w dziwny sposób: ciągnie, kłuje, piecze. Nawet trudno to opisać. Do tego mam nudności. Akurat dzisiaj zastosowałam szóstą, ostatnią tabletkę. Masakra, nie polecam. Czytając te opinie, upewniłam się, że to po tym leku.

    Odpowiedz

39. Ból brzucha, ból krzyża, a po wybraniu wszystkich tabletek stan podgorączkowy. Dopiero jak zobaczyłam komentarze, skojarzyłam, że to pewnie po tym leku.

    Odpowiedz

40. Nie polecam. Najpierw plamienia, a za dwa dni bóle brzucha jak przed miesiączką i krwawienie w opór.

    Odpowiedz

41. Nie wiem, dlaczego został mi przepisany właśnie ten lek, bo zdecydowanie zaszkodził zamiast pomóc. Po pierwszej tabletce obudziłam się z bólem brzucha i krwawieniem (mimo że biorę leki na regulację cykli). Stanowczo odradzam!

    Odpowiedz

42. Szkoda, że nie trafiłam wcześniej tutaj. Ten lek to jakaś porażka. Czułam się dobrze, zwykła kontrola u lekarza rutynowa, a on że zapalenie, wypisał lek. Dość że aplikacja tego masakryczna, to jeszcze zaczęłam się dziwnie czuć: bóle w kręgosłupie promieniujące tak jakby na nerki, miednicę, okolice jajników, ból podbrzusza jak przed miesiączką. Ogólne osłabienie, brak apetytu itp. Już myślałam, że nerki mi wysiadają.

    Odpowiedz

43. Nie miałam po tym leku aż tak drastycznych skutków ubocznych jak opisujecie, ale faktycznie czułam się dziwnie. Jakoś tak słabo i nieswojo. Niestety lek pomógł na krótko, po dwóch tygodniach infekcja bakteryjna powróciła. Sięgnęłam po zwykły olejek z drzewa herbacianego ze sklepu zielarskiego i po prostu byłam w szoku, bo działa cuda. Infekcja ustąpiła, ale stosuję do dwa razy w tygodniu profilaktycznie. Polecam zamiast faszerować się chemią.

    Odpowiedz

    • Jak używasz te oleje?

      Odpowiedz

44. Lek to totalna pomyłka. Nie wiem, dlaczego w ogóle jest w sprzedaży, to najgorsze świństwo, jakie może być. Zamiast pomóc, zaszkodził. Tabletki nie chcą się rozpuszczać, ciężkie w aplikacji, po trzech tabletkach wystąpiło plamienie i ból jajników, kurację przerwałam. Nie polecam.

    Odpowiedz

45. Mam tak samo jak pisze reszta, po dwóch dniach nastąpiło krwawienie. Przy tym nie spałam całą noc, nie mogłam wyspać się też w dzień, serce bije szybko. Ogólnie lek jest bardzo dziwny, pierwszego dnia po stosowaniu poczułam pogorszenie stanu.

    Odpowiedz

46. NIE polecam! Po aplikacji piątej tabletki Fluomizinu było wszystko ok, dwa dni później pojawił się śluz zabarwiony krwią. Trwało to parę dni, następnie dostałam okres. Teraz miesiączka się skończyła, a ja borykam się z ogromnymi ilościami śluzu, który czasem nadal jest różowo-brązowy lub ewidentnie widać w nim krew. Czeka mnie wizyta u lekarza. Do tego lekki ból podbrzusza, mam uczucie, jakbym była cały czas przed okresem. Tragedia!

    Odpowiedz

47. Po drugiej tabletce niestety źle się poczułam: ból brzucha i wymioty, bóle pleców. Niestety muszę odstawić lek i nie polecam go.

    Odpowiedz

48. Również nie polecam tego leku. Już po pierwszej tabletce miałam śluz podbarwiony na różowo, ale myślałam, że to może implantacja zarodka. Po trzeciej tabletce krwawię jak podczas okresu, a ten powinnam dostać za tydzień. Zauważyłam też brak apetytu.

    Odpowiedz

49. Odradzam, odradzam, odradzam, te globulki to jakieś nieporozumienie. Jestem wściekła na ginekologa, że mi je zapisał. Miały być na lekką infekcję bakteryjną, a wywołały taką infekcję, ból, świąd, obrzęk pochwy, ból jest niesamowity, nie pozwala chodzić. Do tego czuję, że mam też podwyższoną temperaturę, a wczoraj omal nie zemdlałam rano. Mam wrażenie, że lekarze specjalnie je przepisują, żeby móc przepisać kolejne, bo wiadomo skąd jeżdżą na wczasy na Malediwy. Jestem po prostu wściekła!

    Odpowiedz

    • Jestem w szoku, bo muszę przyznać rację. Przez ostatnie 3 lata już około 5 razy brałam ten lek na nawracające stany zapalne i oprócz lekkiego bólu bioder i krzyża nic mi nie było. Właśnie przedwczoraj skończyłam kolejne leczenie i się zaczęło: silny ból w podbrzuszu i dosłownie lumbago – tak mnie boli krzyż, a do tego najpierw wodniste różowe upławy, a dziś już widoczne krwawienie. Mam nadzieję, że krwotoku nie dostanę, ale cały czas mocno bolą mnie jajniki jak na owulację.

      Odpowiedz