Czy wiesz, kiedy twój lek staje się niebezpieczny?

Olbrzymia większość z nas stosuje, stosowała lub będzie stosować różnego rodzaju lekarstwa. Wierzymy że nam pomogą, a w najlepszym razie – że nie zaszkodzą. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy, jak potencjalnie niebezpieczne mogą być one z powodu… złego przechowywania. Kto z nas nie ma na sumieniu grzeszków chowania medykamentów w miejscach wilgotnych lub narażonych na przegrzanie, czyli w łazience lub w kuchni (często w szafce nad kuchenką lub oddającą ciepło lodówką!), lub przewożenia ich przez wiele dni, tygodni czy miesięcy w schowku w samochodzie. Dla substancji leczniczych podwyższona wilgotność, czy temperatura to „zabójstwo”, które może diametralnie wpłynąć na działanie leku.

Temperatura i wilgotność powietrza, a leki

Aktywny składnik leku pod wpływem temperatury wyższej niż zalecana na opakowaniu, jak również podwyższonej wilgotności (w naszej strefie klimatycznej nigdy nie jest tak parno, jak w łazience po przyjemnym pluskaniu się pod prysznicem) ulega często przyspieszonemu rozkładowi. W najbardziej optymistycznym scenariuszu – lek działa wtedy mniej skutecznie. W innych przypadkach – rozkład powoduje powstawanie substancji drażniących lub toksycznych, zatem łatwo się domyślić, że jego działanie na nasz organizm (który przecież miał być leczony!) nie jest obojętne, i niestety, niekoniecznie pozytywne. Także substancje pomocnicze mogą ulegać niekorzystnym przemianom pod wpływem powyższych czynników.

niebezpieczny lek

Inne istotne czynniki

Inne warunki, które negatywnie mogą wpływać na skuteczność działania leku, to niska temperatura (poniżej 0 stopni Celsjusza) oraz światło słoneczne i promieniowanie UV. W wielu przypadkach także one są odpowiedzialne za niekorzystne zmiany w leku, dlatego pamiętajmy o niepozostawianiu leków w samochodzie nie tylko w upały, ale i na mrozie (sprawdźmy też, czy leki „pierwszej potrzeby” nie znajdują się w apteczce samochodowej, zapomnianej gdzieś na dnie bagażnika). Warto także chronić medykamenty przed słońcem, i zawsze sprawdzać, czy takie zalecenie znajduje się na opakowaniu.

REKLAMA

Data przydatności leku

Lekarstwa często mają długi termin ważności, jednak w przypadku wielu tzw. wielodawkowych, czyli głównie leków płynnych (syropy, zawiesiny itp.) i maści ich otwarcie powoduje, że termin ten ulega drastycznemu skróceniu, np. do 7 czy 60 dni od pierwszego zastosowania. Jest to związane z faktem, że pobieranie płynu niejałową łyżeczką czy dozowanie kremu przy użyciu palców sprzyja rozwojowi mikroorganizmów. Konserwanty w lekach spowalniają ten proces, ale go nie zatrzymują na zawsze – stąd konieczność szybkiego zużycia. Często także sam dostęp tlenu przyspiesza rozkład substancji czynnej. Warto zatem na butelce zapisać datę otwarcia, oraz obliczoną datę, do której nasz specyfik powinniśmy zużyć.

Dobrym nawykiem w przypadku terminu ważności jest też okresowy przegląd apteczki. W większości domów znajdziemy lekarstwa, których data przydatności upłynęła… nawet kilka lat temu! W przypadku takich medykamentów niekorzystne zmiany w ich składzie mogą być tak duże, że grożą nawet zatruciem po zażyciu. Zrobienie przeglądu leków pozwoli nam pozbyć się tych potencjalnie niebezpiecznych dla naszego zdrowia (nie tylko po terminie ważności, ale np. tabletek w uszkodzonych opakowaniach, czy napoczętych dawno temu tubek maści), oraz uzupełnić apteczkę o te pozycje, które mogą być niezbędne w nagłych przypadkach, a już dawno się skoczyły.