Ostatnia aktualizacja:
Podmiot odpowiedzialny | Orexigen Therapeutics Ireland Limited |
Kod ATC | A08AA62 |
Procedura | CEN |
Substancja | Bupropion, Naltrekson |
Jakie są wskazania? Na co stosowany jest Mysimba?
Mysimba to złożony preparat leczniczy zawierający naltreksonu chlorowodorek i bupropionu chlorowodorek, stosowany jako uzupełnienie diety o obniżonej kaloryczności i zwiększonej aktywności fizycznej w kontroli masy ciała. Lek działa na ośrodkowy układ nerwowy, wpływając na dwa kluczowe obszary mózgu odpowiedzialne za kontrolę łaknienia i procesy nagrody związane z jedzeniem. Naltrekson jest antagonistą receptorów opioidowych, blokującym działanie endogennych opioidów, które odpowiadają za odczuwanie przyjemności z jedzenia. Bupropion natomiast hamuje wychwyt zwrotny noradrenaliny i dopaminy, wpływając na redukcję apetytu i zwiększenie wydatku energetycznego. Synergistyczne działanie obu substancji przyczynia się do zmniejszenia uczucia głodu, redukcji chęci podjadania oraz zwiększenia uczucia sytości po posiłku.
Mysimba jest przeznaczona dla osób dorosłych z otyłością (BMI ≥30 kg/m²) lub nadwagą (BMI ≥27 kg/m²) z co najmniej jednym powikłaniem związanym z masą ciała, takim jak cukrzyca typu 2, dyslipidemia czy nadciśnienie tętnicze. Leczenie preparatem Mysimba powinno być prowadzone pod ścisłą kontrolą lekarza, który regularnie ocenia skuteczność i bezpieczeństwo terapii. Możliwość osiągnięcia zadowalających rezultatów jest większa, gdy farmakoterapia stanowi element kompleksowego programu odchudzania, obejmującego odpowiednio zbilansowaną dietę, aktywność fizyczną oraz modyfikację stylu życia.
Spis treści
- 1 Jaki jest skład Mysimba, jakie substancje zawiera?
- 2 Dawkowanie preparatu Mysimba – jak stosować ten lek?
- 3 Przedawkowanie – zastosowanie zbyt dużej dawki
- 4 Co mogę jeść i pić podczas stosowania Mysimba – czy mogę spożywać alkohol?
- 5 Czy można stosować Mysimba w okresie ciąży i karmienia piersią?
- 6 Skutki uboczne Mysimba, jakie są działania niepożądane?
- 7 Interakcje leku Mysimba z innymi lekami
- 8 Ulotka Mysimba – do pobrania pełna wersja ulotki dla pacjenta
- 9 Charakterystyka produktu leczniczego (ChPL) – dokumentacja dla lekarzy i farmaceutów
Jaki jest skład Mysimba, jakie substancje zawiera?
Każda tabletka o przedłużonym uwalnianiu Mysimba zawiera dwie substancje czynne:
- 8 mg naltreksonu chlorowodorku, co odpowiada 7,2 mg naltreksonu
- 90 mg bupropionu chlorowodorku, co odpowiada 78 mg bupropionu
Pozostałe składniki (substancje pomocnicze) to:
- Rdzeń tabletki: celuloza mikrokrystaliczna, hydroksypropyloceluloza, laktoza bezwodna, laktoza jednowodna, cysteiny chlorowodorek, krospowidon typu A, magnezu stearynian, hypromeloza, disodu edetynian, krzemionka koloidalna oraz lak aluminiowy indygotyny (E132).
- Otoczka tabletki: alkohol poliwinylowy, tytanu dwutlenek (E171), makrogol 3350, talk oraz lak aluminiowy indygotyny (E132).
Lek zawiera laktozę, co jest istotną informacją dla osób z nietolerancją niektórych cukrów.
Dawkowanie preparatu Mysimba – jak stosować ten lek?
Preparat Mysimba należy przyjmować zgodnie z zaleceniami lekarza. Dawkowanie jest stopniowo zwiększane według następującego schematu, co pozwala na lepszą tolerancję leku i zmniejszenie ryzyka działań niepożądanych:
- I tydzień leczenia: Jedna tabletka raz na dobę, przyjmowana rano.
- II tydzień leczenia: Dwie tabletki na dobę – jedna rano i jedna wieczorem.
- III tydzień leczenia: Trzy tabletki na dobę – dwie rano i jedna wieczorem.
- IV tydzień leczenia i następne: Cztery tabletki na dobę – dwie rano i dwie wieczorem.
Maksymalna zalecana dawka dobowa leku Mysimba to dwie tabletki przyjmowane dwa razy na dobę (łącznie 4 tabletki). Po 16 tygodniach, a następnie raz w roku lekarz będzie weryfikował zasadność kontynuowania stosowania leku.
Tabletki należy połykać w całości, popijając wodą. Nie należy ich przecinać, żuć ani rozgryzać. Preparat najlepiej przyjmować podczas posiłku, co może zmniejszyć ryzyko występowania działań niepożądanych ze strony przewodu pokarmowego.
U pacjentów z problemami z wątrobą lub nerkami oraz u osób w wieku powyżej 65 lat lekarz może zalecić inny schemat dawkowania lub rozważyć zastosowanie alternatywnej terapii. Szczególną ostrożność należy zachować także u osób z podwyższonym stężeniem cukru we krwi (cukrzyca).
Przedawkowanie – zastosowanie zbyt dużej dawki
W przypadku przyjęcia zbyt dużej liczby tabletek Mysimba, pacjent jest narażony na zwiększone ryzyko wystąpienia napadów drgawek oraz innych poważnych działań niepożądanych, które mogą zagrażać życiu. W takiej sytuacji nie wolno zwlekać – należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem lub udać do najbliższego szpitala.
Przedawkowanie może manifestować się następującymi objawami:
- Nasilone nudności i wymioty
- Zawroty głowy, zaburzenia równowagi
- Drgawki i napady padaczkowe
- Zaburzenia świadomości do utraty przytomności włącznie
- Zaburzenia rytmu serca, podwyższone ciśnienie tętnicze
- Pobudzenie psychoruchowe, lęk, niepokój
Pomoc lekarska w przypadku przedawkowania jest niezbędna do zastosowania odpowiedniego leczenia objawowego i podtrzymującego, monitorowania czynności życiowych oraz kontroli funkcji neurologicznych.
Co mogę jeść i pić podczas stosowania Mysimba – czy mogę spożywać alkohol?
Podczas stosowania preparatu Mysimba należy przestrzegać zaleceń dietetycznych przekazanych przez lekarza lub dietetyka. Terapia jest wsparciem dla diety niskokalorycznej i zwiększonej aktywności fizycznej, nie zastępuje tych elementów procesu kontroli masy ciała.
Szczególną uwagę należy zwrócić na spożywanie alkoholu podczas terapii lekiem Mysimba:
- Nadmierne spożywanie alkoholu w okresie przyjmowania leku Mysimba może znacząco zwiększać ryzyko wystąpienia napadów padaczkowych, epizodów zaburzeń psychicznych lub zmniejszać tolerancję alkoholu.
- Lekarz może zalecić całkowitą abstynencję lub ograniczenie spożycia alkoholu do minimum w okresie stosowania tego leku.
- Osoby, które regularnie spożywają duże ilości alkoholu, nie powinny nagle przerywać jego spożycia przed rozpoczęciem terapii Mysimba, gdyż może to zwiększyć ryzyko wystąpienia napadu padaczkowego.
Nie ma szczególnych ograniczeń dotyczących rodzaju spożywanych pokarmów podczas terapii lekiem Mysimba, jednak zaleca się stosowanie zbilansowanej diety zgodnej z zaleceniami dotyczącymi redukcji masy ciała.
Łączenie alkoholu z niektórymi lekami może być groźne dla zdrowia, a nawet życia. Dowiedz się więcej na temat interakcji leków z alkoholem.
Czy można stosować Mysimba w okresie ciąży i karmienia piersią?
Leku Mysimba nie należy stosować:
- Podczas ciąży
- U kobiet, które planują zajście w ciążę
- W okresie karmienia piersią
Jeśli pacjentka jest w ciąży lub podejrzewa, że może być w ciąży, nie powinna rozpoczynać lub kontynuować terapii lekiem Mysimba. Należy niezwłocznie poinformować o tym lekarza prowadzącego.
Kobiety w wieku rozrodczym powinny stosować skuteczną metodę antykoncepcji podczas stosowania leku Mysimba. W przypadku planowania ciąży należy skonsultować się z lekarzem, który zaleci odpowiedni czas zaprzestania przyjmowania leku przed próbą zajścia w ciążę.
Nie przeprowadzono wystarczających badań dotyczących przenikania substancji czynnych leku Mysimba do mleka matki, dlatego karmienie piersią podczas stosowania tego leku jest przeciwwskazane. Jeśli pacjentka karmi piersią, powinna poinformować o tym lekarza przed rozpoczęciem leczenia.
Skutki uboczne Mysimba, jakie są działania niepożądane?
Jak każdy lek, Mysimba może powodować działania niepożądane, chociaż nie u każdego one wystąpią. Podczas stosowania tego preparatu mogą wystąpić następujące działania niepożądane, pogrupowane według częstości występowania:
Ciężkie działania niepożądane wymagające natychmiastowej konsultacji z lekarzem:
- Myśli samobójcze i uczucie przygnębienia (częstość nieznana)
- Napady padaczkowe, drgawki (rzadko, do 1 na 1000 pacjentów)
- Ciężkie reakcje skórne: rumień wielopostaciowy, zespół Stevensa-Johnsona, ostra uogólniona osutka krostkowa (częstość nieznana)
- Rabdomioliza – rozpad mięśni mogący prowadzić do problemów z nerkami (częstość nieznana)
- Zaostrzenie objawów tocznia lub wysypka toczniowa (częstość nieznana)
- Zespół serotoninowy – przy jednoczesnym stosowaniu z lekami przeciwdepresyjnymi (częstość nieznana)
Działania niepożądane występujące bardzo często (powyżej 1 na 10 pacjentów):
- Nudności, wymioty
- Zaparcia
- Bóle głowy
Działania niepożądane występujące często (do 1 na 10 pacjentów):
- Lęk, uczucie niepokoju
- Zawroty głowy, uczucie wirowania
- Drżenie, problemy z koncentracją
- Zaburzenia snu
- Suchość w jamie ustnej, zaburzenia smaku
- Zmęczenie, senność, brak energii
- Szumy uszne
- Przyspieszone lub nieregularne bicie serca
- Uderzenia gorąca, podwyższone ciśnienie krwi
- Bóle brzucha
- Nadmierne pocenie się
- Wysypka, świąd
- Wypadanie włosów
- Rozdrażnienie
Ponadto mogą wystąpić rzadsze działania niepożądane, takie jak pokrzywka, nadwrażliwość, koszmary senne, zaburzenia równowagi, amnezja, mrowienie lub drętwienie kończyn, problemy trawienne, dysfunkcje seksualne oraz wiele innych, które szczegółowo opisano w ulotce dla pacjenta.
W przypadku wystąpienia jakichkolwiek objawów niepożądanych, w tym również tych niewymienionych w ulotce, należy poinformować o tym lekarza lub farmaceutę.
Zgłaszanie działań niepożądanych / skutków ubocznych
Jeśli w trakcie stosowania pojawią się jakiekolwiek skutki uboczne leku, w tym te niewymienione w ulotce, należy poinformować o tym lekarza lub farmaceutę. Można również zgłaszać działania niepożądane bezpośrednio do Departamentu Monitorowania Niepożądanych Działań Produktów Leczniczych przy Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, Al. Jerozolimskie 181C, 02-222 Warszawa, Tel.: +48 22 49 21 301, Faks: +48 22 49 21 309, e-mail: ndl@urpl.gov.pl.
Działania niepożądane można alternatywnie zgłaszać podmiotowi odpowiedzialnemu Orexigen Therapeutics Ireland Limited. Dzięki zgłaszaniu działań niepożądanych można uzyskać więcej informacji na temat bezpieczeństwa stosowania leku.
Interakcje leku Mysimba z innymi lekami
Mysimba może wchodzić w interakcje z wieloma lekami, dlatego tak ważne jest poinformowanie lekarza o wszystkich przyjmowanych aktualnie lub niedawno lekach, w tym preparatach dostępnych bez recepty i suplementach diety.
Nie należy przyjmować leku Mysimba jednocześnie z:
- Inhibitorami monoaminooksydazy (MAO) – leki stosowane w leczeniu depresji lub choroby Parkinsona, np. fenelzyna, selegilina, razagilina. Należy przerwać ich stosowanie co najmniej 14 dni przed rozpoczęciem terapii lekiem Mysimba.
- Lekami zawierającymi opioidy – leki przeciwbólowe (morfina, kodeina, tramadol), leki na kaszel i przeziębienie zawierające dekstrometorfan lub kodeinę, preparaty stosowane w leczeniu uzależnienia od opioidów (metadon, buprenorfina), leki przeciwbiegunkowe. Pacjent musi przerwać ich stosowanie co najmniej 7-10 dni przed rozpoczęciem przyjmowania Mysimba.
Należy zachować szczególną ostrożność przy jednoczesnym stosowaniu leku Mysimba z:
- Lekami zwiększającymi ryzyko napadów padaczkowych (leki przeciwdepresyjne, steroidy, leki przeciwmalaryczne, antybiotyki z grupy chinolonów, teofilina, leki przeciwhistaminowe, leki obniżające poziom cukru we krwi)
- Lekami przeciwdepresyjnymi (amitryptylina, dezypramina, imipramina, wenlafaksyna, paroksetyna, fluoksetyna, cytalopram, escytalopram) – ryzyko zespołu serotoninowego
- Lekami na nadciśnienie (beta-adrenolityki, klonidyna)
- Lekami na zaburzenia rytmu serca (propafenon, flekainid)
- Lekami przeciwnowotworowymi (cyklofosfamid, ifosfamid, tamoksyfen)
- Lekami na chorobę Parkinsona (lewodopa, amantadyna, orfenadryna)
- Lekami przeciwzakrzepowymi (tyklopidyna, klopidogrel)
- Lekami przeciw HIV i AIDS (efawirenz, rytonawir)
- Lekami przeciwpadaczkowymi (walproinian, karbamazepina, fenytoina, fenobarbital)
- Digoksyną stosowaną w chorobach serca – Mysimba może obniżać jej skuteczność
W zależności od indywidualnej sytuacji pacjenta, lekarz może dostosować dawkowanie leku Mysimba lub innych jednocześnie stosowanych preparatów, a także zalecić częstszą kontrolę stanu zdrowia podczas terapii skojarzonej.
Ulotka Mysimba – do pobrania pełna wersja ulotki dla pacjenta
Mysimba, 8 mg + 90 mg, tabletki o przedłużonym uwalnianiu (Naltreksonu chlorowodorek + Bupropionu chlorowodorek) |
Charakterystyka produktu leczniczego (ChPL) – dokumentacja dla lekarzy i farmaceutów
Mysimba, 8 mg + 90 mg, tabletki o przedłużonym uwalnianiu (Naltreksonu chlorowodorek + Bupropionu chlorowodorek) |
Bibliografia
- Ulotka i charakterystyka produktu leczniczego - EMA Europejska Agencja Leków - Medicines | European Medicines Agency (EMA) (europa.eu)
Opinie pacjentów - forum, efekty terapii, realne skutki uboczne
Uwaga: Nie można mieć pewności, czy osoba komentująca rzeczywiście zakupiła lub używała danego produktu. Czasami firmy zlecają publikację anonimowych opinii, aby poprawić wizerunek swoich produktów lub zaszkodzić konkurencji. Dlatego zalecamy opieranie się głównie na wiedzy i poradach farmaceutów.
Po sześciu tygodniach stosowania tabletek Mysimba mogę podzielić się swoimi dotychczasowymi doświadczeniami z terapii. Rezultaty w zakresie redukcji masy ciała są bardzo satysfakcjonujące – udało mi się zredukować wagę o 8 kilogramów. Ogólne samopoczucie podczas przyjmowania leku jest dobre, jednak pojawił się jeden znaczący problem, który wymaga uwagi. Mimo stosowania diety bogatej w warzywa i dbania o odpowiednie nawodnienie organizmu (spożywam około 1,5 litra płynów dziennie), doświadczam uporczywych zaparć. Sytuacja jest na tyle poważna, że konieczne jest regularne, cotygodniowe stosowanie środków przeczyszczających, by utrzymać prawidłową pracę jelit. Bez ich wspomagania występują znaczące problemy z wypróżnianiem. Jest to dość uciążliwy skutek uboczny, który pojawił się podczas terapii, mimo stosowania zasad zdrowego odżywiania i odpowiedniej podaży płynów.
Po trzech miesiącach systematycznego stosowania preparatu udało mi się zredukować masę ciała o 11 kilogramów, co uważam za spektakularny rezultat. Mimo że lek nie należy do najtańszych, jego skuteczność w pełni rekompensuje koszt terapii. W moim przypadku działanie leku jest wyjątkowo korzystne, przy minimalnych skutkach ubocznych. Obserwowane efekty redukcji masy ciała znacząco zwiększyły moją motywację do prowadzenia aktywnego trybu życia.
Szczególnie pozytywnym aspektem terapii jest całkowite wyeliminowanie napadowego apetytu na słodycze. Moja lekarka prowadząca ma pod swoją opieką jeszcze cztery osoby stosujące ten sam lek – wszyscy pacjenci, którzy zastosowali się do zaleceń, osiągnęli widoczne rezultaty. Kluczowe znaczenie ma odpowiednie nawodnienie organizmu, zamiana słodyczy na owoce oraz regularna aktywność fizyczna w postaci spacerów, jazdy na rowerze czy pływania.
Należy pamiętać, że nadmierne kilogramy, które gromadziły się przez lata, nie znikną w ciągu kilku tygodni. Warto cieszyć się z każdego utraconego kilograma i zachować cierpliwość w dążeniu do celu. Będę systematycznie dzielić się swoimi postępami. Najważniejsze w tej kuracji jest poprawa stanu zdrowia, a redukcja masy ciała, lepsze samopoczucie i większa pewność siebie są jej pozytywnymi efektami ubocznymi.
Istotne jest, aby pamiętać, że tę walkę podejmujemy przede wszystkim dla własnego dobra, nie dla partnerów czy znajomych. Serdecznie pozdrawiam wszystkich podejmujących to wyzwanie.
Po 14 tygodniach stosowania Mysimby mogę pochwalić się imponującymi rezultatami – redukcja wagi o 16 kg pozwoliła mi przejść z rozmiaru 48 do 40 (co potwierdziła sprzedawczyni w Monmari, a w innych sklepach noszę już rozmiar M – co za wspaniałe uczucie!). Moje BMI spadło z 35 do 29, co oznacza, że z otyłości przeszłam do kategorii nadwagi. Obecnie przyjmuję tylko 1-2 tabletki dziennie, a mimo to nadal, choć powoli, chudnę.
Zauważyłam jednak, że Mysimba całkowicie zmieniła moje postrzeganie jedzenia. Prawie wszystkie produkty w sklepach wydają mi się zbyt kaloryczne. Patrzę na soki, pieczywo czy słodycze i czuję wręcz fizyczny dyskomfort. Trudno znaleźć w sklepach odpowiednie produkty – nawet dieta pudełkowa 1500 kcal okazała się zbyt kaloryczna i pobudzająca apetyt. Szacuję, że obecnie spożywam znacznie mniej kalorii.
Do osiągnięcia prawidłowego BMI (rozmiar S) pozostało mi jeszcze 9-10 kg, ale zaczynam odczuwać zmęczenie, osłabienie i senność. Po 14 tygodniach zastanawiam się, czy to efekt Mysimby, czy może zbyt restrykcyjnej diety. Mam dylemat – czy kontynuować terapię, skoro przynosi tak dobre efekty, czy może jednak zrobić przerwę? Bardzo proszę o porady osób z podobnymi doświadczeniami.
Chciałabym przekazać Ci słowa pełne wsparcia i motywacji w Twojej walce o zdrowie i lepsze samopoczucie. Musisz wiedzieć, że masz w sobie ogromną siłę, by osiągnąć swój cel! Każdy, nawet najmniejszy krok przybliża Cię do sukcesu. Pamiętaj, że wiele osób przeszło podobną drogę i udało im się wytrwać. Nie poddawaj się, nawet jeśli pojawią się chwilowe trudności – to normalny element procesu zmian. Wierzę, że dasz radę osiągnąć swój cel poprzez systematyczne działanie i wytrwałość. WALCZ o swoje marzenia i lepsze jutro!
Kontynuuj swoją determinację w dążeniu do celu! Z Twoim pozytywnym nastawieniem i silną motywacją z pewnością uda Ci się osiągnąć wymarzony rozmiar S. Pamiętaj, że konsekwentna praca nad sobą i wiara we własne możliwości są kluczem do sukcesu w procesie redukcji masy ciała. Trzymaj się obranej ścieżki i nie poddawaj się nawet w chwilach zwątpienia.
Po rozpoczęciu terapii lekiem Mysimba, odczuwam silny ból głowy, który pojawił się następnego dnia po przyjęciu drugiej tabletki. Chciałabym dowiedzieć się od innych pacjentów stosujących ten lek, jakie środki przeciwbólowe są bezpieczne i skuteczne w łagodzeniu tego typu dolegliwości podczas kuracji? Interesują mnie szczególnie sprawdzone sposoby radzenia sobie z bólem głowy w początkowej fazie leczenia Mysimbą.
W przypadku odczuwania bólu głowy podczas terapii lekiem Mysimba stosuję paracetamol, który skutecznie łagodzi ten niepożądany efekt uboczny. Z mojego doświadczenia mogę potwierdzić, że jest to dobry sposób na radzenie sobie z tym dyskomfortem podczas kuracji. Paracetamol pomaga mi kontynuować leczenie bez większych trudności, dzięki czemu mogę w pełni korzystać z terapeutycznych właściwości Mysimby. Dobrze jest mieć takie sprawdzone rozwiązanie na doraźne dolegliwości, które mogą wystąpić w trakcie przyjmowania leku.
Dziękuję za odpowiedź i pomoc.
Od wczoraj rozpoczęłam kurację preparatem Mysimba. Początkowo miałam znaczące obawy związane z możliwymi skutkami ubocznymi, szczególnie ze względu na współistniejące nadciśnienie tętnicze i przyjmowane leki towarzyszące. Po pierwszej dobie stosowania moje doświadczenia są umiarkowanie pozytywne – wprawdzie odczuwam pewne splątanie, ale jednocześnie zauważam korzystny efekt wyciszenia, który w moim przypadku jest pożądanym działaniem. Na tym etapie terapii nie zaobserwowałam jeszcze wyraźnych rezultatów w zakresie redukcji masy ciała, jednak zdaję sobie sprawę, że może to wymagać dłuższego czasu. Moim głównym celem terapeutycznym jest zmniejszenie masy ciała o około 25 kilogramów, choć będę usatysfakcjonowana nawet przy utracie 10 kilogramów. Poszukuję osób z rejonu Lublina, które również rozpoczęły terapię Mysimbą – chętnie nawiążę kontakt w celu wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia podczas procesu leczenia.
Jako osoba, która właśnie rozpoczęła terapię lekiem Mysimba, chciałabym podzielić się moimi pierwszymi doświadczeniami. Zdecydowałam się na rozpoczęcie przyjmowania leku w godzinach popołudniowych, około 15:00, po powrocie z pracy, głównie ze względu na początkowe obawy związane z możliwymi skutkami ubocznymi. Pierwsze efekty działania leku zaobserwowałam po około 2-3 godzinach od przyjęcia tabletki. Odczuwałam wtedy wyraźne spowolnienie psychomotoryczne oraz pewnego rodzaju dezorientację. Najsilniejszym efektem, który zwrócił moją uwagę, była całkowita utrata apetytu – nawet oglądanie programu kulinarnego, który zazwyczaj wzbudzał u mnie silne uczucie głodu, nie wywoływało absolutnie żadnej ochoty na jedzenie. Dodatkowo pojawiły się problemy gastryczne w postaci intensywnej biegunki. Mam nadzieję, że efekt hamowania łaknienia utrzyma się w dłuższej perspektywie, choć po zapoznaniu się z doświadczeniami innych pacjentów, odczuwam pewien niepokój co do długoterminowej skuteczności leku. Moim głównym celem terapeutycznym jest zredukowanie masy ciała o ponad 20 kilogramów.
Jako osoba stosująca Mysimbę od kilku dni, chciałabym podzielić się swoimi obserwacjami. Pierwsze 24 godziny były dość wymagające ze względu na problemy z zasypianiem i częste wybudzanie się w nocy. Drugiego dnia zdecydowałam się na przyjęcie leku o godzinie 15:00, po powrocie z pracy, co skutkowało nieplanowaną, ale regenerującą drzemką. Co ciekawe, wbrew powszechnym opiniom, nie zaobserwowałam znaczącego spadku apetytu, jednak mimo to udało mi się konsekwentnie przestrzegać zaleceń dietetycznych.
Trzecia doba przyniosła niewielkie zmiany w samopoczuciu. Pojawiła się lekka biegunka, co paradoksalnie w moim przypadku jest korzystnym efektem ubocznym, biorąc pod uwagę moje wcześniejsze problemy z zaparciami. Najbardziej zauważalną zmianą jest moje podejście do jedzenia – stało się ono bardziej świadome i racjonalne. Lek wydaje się pomagać w kontrolowaniu nawyków żywieniowych, choć jego działanie jest subtelne i stopniowe.
Dzisiaj rozpoczęłam swoją podróż z lekiem Mysimba, mając ambitny cel redukcji masy ciała o około 60 kilogramów. Już po przyjęciu pierwszej porannej tabletki zaobserwowałam dość intensywne działania niepożądane. Wystąpiły u mnie wyraźne objawy takie jak ogólne roztrzęsienie całego organizmu, nasilone zawroty głowy, wzmożona potliwość oraz znaczące problemy z koncentracją i skupieniem uwagi. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że reakcja mojego organizmu na lek będzie aż tak silna i odczuwalna. Zastanawiające jest dla mnie, czy te dolegliwości są typowe na początku terapii i czy z czasem ulegną złagodzeniu.
Kończę pierwsze opakowanie leku Mysimba i mam wątpliwości dotyczące dawkowania przy rozpoczynaniu drugiego opakowania. Czy w tej sytuacji powinnam ponownie rozpocząć od jednej tabletki dziennie, czy może kontynuować obecne dawkowanie, czyli dwie tabletki rano i dwie wieczorem? Chciałabym uzyskać informację na temat prawidłowego schematu dawkowania przy kontynuacji terapii, aby zachować skuteczność leczenia i jednocześnie zadbać o swoje bezpieczeństwo.
W przypadku kontynuacji leczenia preparatem Mysimba zalecane jest utrzymanie standardowego dawkowania na poziomie dwóch tabletek przyjmowanych dwa razy dziennie. Jest to optymalna dawka terapeutyczna, którą należy zachować, ponieważ organizm osiągnął już odpowiedni poziom wysycenia substancją czynną. Lek został opracowany w technologii przedłużonego uwalniania, dzięki czemu substancje aktywne są stopniowo uwalniane do organizmu w kontrolowany sposób. Z tego względu nie ma potrzeby ani wskazań do modyfikowania ustalonego schematu dawkowania, gdyż mogłoby to wpłynąć na skuteczność terapii.
Chciałabym podzielić się moim doświadczeniem z Mysimbą – byłam jedną z pierwszych osób, które opisywały swoje wrażenia (w lutym, po pierwszym tygodniu udało mi się zrzucić 3,1 kg). Niestety, końcowy efekt nie był taki, jak oczekiwałam. Po wykorzystaniu trzech opakowań straciłam tylko 5-7 kg, a lek przestał działać – apetyt powrócił. Jedynym trwałym efektem był brak wyrzutów sumienia po zjedzeniu czegoś niedozwolonego. Początkowo lek działał świetnie – całkowicie hamował łaknienie. Niestety, jak to zwykle bywa, dobre rzeczy szybko się kończą. Doszłam do wniosku, że nie ma co wierzyć w cudowne tabletki – wszystko zależy od naszej silnej woli i tylko my sami decydujemy, czy sięgniemy po batonika, czy nie.
W nawiązaniu do wcześniejszej terapii Mysimbą chciałabym dowiedzieć się więcej szczegółów odnośnie dawkowania przy kolejnych opakowaniach leku. Interesuje mnie szczególnie, czy przy rozpoczęciu drugiego i trzeciego opakowania stosowałaś ponownie schemat stopniowego zwiększania dawki, rozpoczynając od jednej tabletki dziennie, czy może kontynuowałaś pełne dawkowanie w postaci dwóch tabletek rano i dwóch wieczorem? Jest to dla mnie istotna informacja w kontekście planowania dalszej terapii.
Chciałabym podzielić się moimi przemyśleniami i doświadczeniami dotyczącymi terapii lekiem Mysimba, które mogą być cenne dla osób rozważających jego stosowanie. Kluczowe jest zrozumienie, że preparat ten nie jest magicznym rozwiązaniem w procesie redukcji masy ciała. Jego mechanizm działania opiera się na oddziaływaniu na ośrodek sytości w mózgu, co ma fundamentalne znaczenie we wspieraniu procesu kształtowania prawidłowych nawyków żywieniowych. Z mojej perspektywy mogę powiedzieć, że jestem niezwykle usatysfakcjonowana osiągniętymi rezultatami. W okresie trzymiesięcznej kuracji udało mi się wypracować systematyczny rytm spożywania 4-5 zbilansowanych posiłków dziennie o zmniejszonej objętości. Co istotne, nawet w momentach występowania obniżonego apetytu, świadomie dbałam o przyjmowanie niewielkich porcji pokarmu, mając na uwadze, że celem terapii nie jest głodzenie się, lecz trwała modyfikacja przyzwyczajeń żywieniowych. Szczegółową relację z mojej terapii Mysimbą można znaleźć na forum. Z pełnym przekonaniem mogę zarekomendować ten lek jako skuteczne wsparcie w procesie transformacji stylu życia, szczególnie osobom, u których nie występują uciążliwe działania niepożądane.
Moje doświadczenia z terapią Mysimbą są bardzo pozytywne i chciałabym podzielić się kompleksową opinią na temat tego leku. Po sześciu tygodniach stosowania osiągnęłam znaczący spadek wagi o 8 kilogramów, a po trzech miesiącach łączna redukcja masy ciała wyniosła już 11 kg, co uważam za imponujący rezultat. Choć koszt leku jest dość wysoki, jego skuteczność w pełni uzasadnia tę inwestycję w zdrowie.
Warto jednak wspomnieć o pewnych wyzwaniach podczas terapii. Mimo stosowania zbilansowanej diety bogatej w warzywa i spożywania około 1,5 litra płynów dziennie, doświadczam uporczywych zaparć, które wymagają okresowego stosowania środków przeczyszczających (około raz w tygodniu). Jest to jedyny znaczący skutek uboczny, który zaobserwowałam.
Bardzo pozytywnym aspektem terapii jest to, że lek skutecznie hamuje apetyt na słodycze, co znacząco ułatwia przestrzeganie diety. Dodatkowo, widoczne efekty redukcji masy ciała działają niezwykle motywująco i zachęcają do zwiększonej aktywności fizycznej. Co istotne, moja lekarka prowadzi terapię Mysimbą u kilku innych pacjentów, i wszyscy osiągają zadowalające rezultaty.
Na podstawie własnych doświadczeń mogę podzielić się kluczowymi elementami, które przyczyniają się do sukcesu terapii: odpowiednie nawodnienie organizmu, zastąpienie słodyczy owocami, regularna aktywność fizyczna (w tym spacery, jazda na rowerze czy pływanie) oraz cierpliwość w dążeniu do celu. Należy pamiętać, że nadwaga gromadzona przez lata wymaga czasu na jej zredukowanie. Każdy utracony kilogram to krok w kierunku lepszego zdrowia i samopoczucia. Najważniejsze jest, by traktować tę terapię jako inwestycję we własne zdrowie i dobre samopoczucie, a nie tylko jako sposób na poprawę wyglądu.
Chciałbym podzielić się moimi doświadczeniami w redukcji masy ciała. Po wypróbowaniu różnych metod odchudzania, zdecydowałem się na połączenie regularnych treningów siłowych z dietą wysokobiałkową, wspomaganą odpowiednią suplementacją białka i termogeników firmy Olimp. Rezultaty okazały się bardzo satysfakcjonujące – w ciągu dwóch miesięcy udało mi się zredukować wagę z początkowych 105 kg do 88 kg. Szczególnie istotne było dla mnie monitorowanie stanu zdrowia – już po tygodniu stosowania diety wykonałem kontrolne badania funkcji nerek, które potwierdziły, że mój organizm dobrze radzi sobie z wysokobiałkowym sposobem odżywiania. Obserwowanie systematycznych spadków wagi działało niezwykle motywująco na kontynuację obranej ścieżki. Obecnie moja waga ustabilizowała się na poziomie 94 kg, ale co najważniejsze, udało mi się osiągnąć zadowalającą kompozycję ciała dzięki regularnym treningom siłowym.
Przyjmuję Mysimbę od czterech dni (jedna tabletka dziennie) i moje doświadczenia są dość niepokojące. Zamiast oczekiwanego efektu zmniejszenia apetytu, zauważyłam jego znaczne nasilenie. Jest to dla mnie zaskakujące, ponieważ preparat powinien działać hamująco na łaknienie. To nietypowa reakcja organizmu na lek, która wymaga obserwacji i szczególnej uwagi. Zastanawiam się, czy są to przejściowe objawy w początkowej fazie leczenia, czy może mój organizm reaguje w sposób nietypowy na substancje zawarte w preparacie.
To tylko przejściowe problemy. Miałam podobne doświadczenia w czwartym i szóstym tygodniu stosowania. Trzeba to po prostu przeczekać. Czasami też zdarzało mi się wrócić do starych nawyków, jak objadanie się słodyczami po późnym obiedzie, ale zawsze przypominam sobie o moim celu i wszystko wraca do normy. Niewielkie odstępstwa od diety nie powodują wzrostu wagi, więc nie tracę motywacji. Pamiętaj, że sukces zależy przede wszystkim od naszego nastawienia. Trzymam kciuki!
Ukończyłam pierwsze opakowanie Mysimby i stoję przed ważną decyzją dotyczącą kontynuacji terapii. Podczas przyjmowania pierwszego opakowania doszłam do dawki 2 tabletek dwa razy dziennie. Teraz, rozpoczynając drugie opakowanie, zastanawiam się nad właściwym schematem dawkowania – czy powinnam wrócić do początkowej dawki jednej tabletki dziennie, czy może kontynuować przyjmowanie leku w dawce 2 tabletek dwa razy na dobę? Jest to istotna kwestia dla skuteczności i bezpieczeństwa mojej terapii.
Zastanawiam się nad rozpoczęciem terapii Mysimbą, ale mam wątpliwości. Co o tym myślisz? Pozdrawiam, Edyta
Dlaczego rozważasz terapię Mysimbą z obawami? Czy możesz podzielić się swoimi konkretnymi wątpliwościami odnośnie tego leku? Pomoże to w lepszym zrozumieniu Twoich obaw i ewentualnym rozwianiu niepewności.
Z ogromną satysfakcją dzielę się moimi dotychczasowymi rezultatami stosowania Mysimby. Po sześciu tygodniach terapii i wykorzystaniu pełnego opakowania leku, udało mi się osiągnąć znaczący spadek wagi wynoszący 7,5 kilograma. To bardzo motywujący początek mojej drogi do wymarzonej sylwetki – przed sobą mam jeszcze cel redukcji kolejnych 20 kilogramów, ale dotychczasowe efekty napawają mnie wielkim optymizmem. Najbardziej pozytywnym aspektem terapii jest fakt, że nie doświadczam typowych dla odchudzania trudności, takich jak uporczywe uczucie głodu czy nieprzyjemne skutki uboczne. Proces redukcji wagi przebiega w sposób komfortowy i zrównoważony. Moja motywacja do dalszego działania jest bardzo wysoka, szczególnie widząc tak obiecujące rezultaty w stosunkowo krótkim czasie. Serdecznie pozdrawiam całą społeczność osób stosujących Mysimbę – życzę wszystkim równie satysfakcjonujących efektów!
To super. Jestem niezwykle zadowolona z rezultatów stosowania Mysimby po siedmiu tygodniach kuracji. Efekty znacząco przekroczyły moje oczekiwania. Największym sukcesem jest nie tylko spadek wagi o 8 kilogramów, ale przede wszystkim zauważalne zmiany w wymiarach mojego ciała. Pomiary wykazały naprawdę imponującą redukcję: obwód pasa zmniejszył się o 11 centymetrów, talia o 14 centymetrów, biodra o 5 centymetrów, a obwód piersi o 9 centymetrów. Te konkretne wyniki pokazują, że lek skutecznie wpływa na redukcję tkanki tłuszczowej w różnych partiach ciała. Dodatkowo zauważyłam, że ubrania stały się na mnie wyraźnie luźniejsze, co jest dodatkową motywacją do kontynuowania terapii. Szczególnie cieszy mnie równomierna utrata centymetrów w różnych partiach ciała.
Niesamowite rezultaty stosowania Mysimby! Cieszę się razem z Tobą z tak znaczącego spadku wagi – 7,5 kg w ciągu sześciu tygodni to naprawdę imponujący wynik. Szczególnie budujący jest fakt, że udało Ci się osiągnąć to bez nieprzyjemnych skutków ubocznych i męczącego uczucia głodu. Twoje doświadczenia pokazują, że przy odpowiednim podejściu i właściwym doborze środków wspomagających, skuteczna redukcja masy ciała jest jak najbardziej możliwa. Życzę Ci dalszych sukcesów w dążeniu do wymarzonego celu!
Moja córka rozpoczęła terapię Mysimbą przed tygodniem i od tego czasu zmaga się z bardzo intensywnymi zawrotami głowy, które znacząco utrudniają jej prowadzenie samochodu i codzienne funkcjonowanie. Czy ktoś z przyjmujących ten lek doświadczył podobnych objawów? Interesuje mnie szczególnie, czy te niepokojące dolegliwości mają charakter przejściowy i ustępują samoistnie wraz z kontynuacją terapii, czy może w takiej sytuacji bezpieczniejszym rozwiązaniem byłoby przerwanie leczenia? Martwię się o bezpieczeństwo córki, zwłaszcza podczas prowadzenia pojazdu.
Bazując na moim osobistym doświadczeniu z lekiem Mysimba, mogę podzielić się skuteczną metodą minimalizowania działań niepożądanych. Zaobserwowałam, że przyjmowanie preparatu podczas posiłku znacząco redukuje ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. Ten prosty sposób aplikacji leku okazał się w moim przypadku bardzo efektywny i pozwolił mi na komfortową kontynuację terapii. Systematyczne stosowanie leku w trakcie posiłków wyraźnie poprawiło jego tolerancję przez organizm, co przełożyło się na lepsze efekty leczenia i większy komfort podczas całego procesu terapeutycznego.
Stosuję preparat Mysimba w procesie redukcji masy ciała i muszę przyznać, że wykazuje on skuteczne działanie wspomagające odchudzanie. Jednak w trakcie terapii zaobserwowałam nietypową reakcję organizmu – pomimo regularnego przyjmowania środków antykoncepcyjnych, pojawiły się u mnie zaburzenia cyklu miesiączkowego. Czy inne osoby stosujące Mysimbę doświadczyły podobnych efektów ubocznych podczas kuracji tym lekiem?
Zastanawia mnie, czy zaburzenia miesiączkowania mogą być powiązane z intensywnym tempem redukcji masy ciała podczas terapii lekiem Mysimba? W moim przypadku również wystąpiły podobne objawy, gdy w krótkim czasie nastąpił znaczący spadek wagi. Chciałabym dowiedzieć się, czy inne osoby stosujące ten lek zaobserwowały zależność między szybkością chudnięcia a występowaniem zaburzeń cyklu menstruacyjnego.
Stosując Mysimbę w procesie odchudzania, obserwuję utratę masy ciała na poziomie około 0,5 kilograma tygodniowo. Czy to tempo redukcji wagi można uznać za prawidłowe i satysfakcjonujące? Mimo systematycznego przyjmowania leku i przestrzegania zaleceń, martwię się, że rezultaty nie są wystarczająco dynamiczne. Zależałoby mi na uzyskaniu informacji, jakie są standardowe oczekiwania dotyczące tempa spadku wagi podczas terapii Mysimbą.
Chciałbym przekazać kilka praktycznych wskazówek dotyczących wsparcia terapii Mysimbą. Kluczowe jest wprowadzenie regularnych posiłków – pięć razy dziennie co trzy godziny (7:00, 10:00, 13:00, 16:00, 19:00). Należy ściśle przestrzegać tego harmonogramu, a w przypadku uczucia głodu między posiłkami sięgać po wodę lub herbatę i zająć się czymś angażującym – najlepiej aktywnością umysłową lub fizyczną (spacer, wyprowadzenie psa). Bardzo ważne jest wyeliminowanie słodyczy i produktów zawierających duże ilości cukru, w tym nadmiaru owoców i soków. Warto też usunąć z domu wszystkie potencjalne przekąski, które mogą prowokować do podjadania między posiłkami. Istotne jest też wsparcie najbliższego otoczenia – poprośmy bliskich o pomoc w realizacji naszych celów, zamiast sabotowania naszych wysiłków. To tylko podstawowe zalecenia, ale ich przestrzeganie znacząco zwiększa szanse na sukces.
W odpowiedzi na opisane trudności z utratą wagi, chciałabym podzielić się istotną sugestią dotyczącą diagnostyki i podejścia do diety. Kluczowym krokiem w Twojej sytuacji może być wykonanie szczegółowego badania – potrójnej krzywej cukrowej, która pozwoli zdiagnozować potencjalną insulinooporność. Jest to niezwykle ważne, ponieważ w przypadku zaburzeń gospodarki insulinowej klasyczne podejście dietetyczne, oparte na schemacie 5 posiłków dziennie, może nie przynosić zamierzonych efektów. W takiej sytuacji znacznie lepsze rezultaty można osiągnąć przechodząc na dietę o obniżonej zawartości węglowodanów lub nawet dietę ketogeniczną. Te modele żywieniowe są szczególnie skuteczne w przypadku zaburzeń metabolicznych, gdyż pomagają ustabilizować poziom cukru we krwi i zoptymalizować produkcję insuliny. Wiele osób z insulinoopornością zauważa znaczącą poprawę w procesie redukcji masy ciała po wprowadzeniu tego typu zmian w sposobie odżywiania.
Czy ktoś z osób stosujących Mysimbę mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami z terapii? Interesują mnie szczególnie efekty stosowania leku, w tym tempo redukcji masy ciała oraz ewentualne skutki uboczne, które mogły wystąpić podczas kuracji. Będę wdzięczna za podzielenie się swoimi obserwacjami dotyczącymi skuteczności preparatu i ogólnych wrażeń z procesu odchudzania przy jego pomocy.
Po miesiącu stosowania Mysimby zaobserwowałam spadek jej skuteczności – apetyt zaczyna wracać. Bezpośrednio po zażyciu leku nie myślę o jedzeniu, ale ten efekt utrzymuje się coraz krócej. Mam niedoczynność tarczycy, co może wpływać na mniejszą skuteczność terapii. Zaczynałam od 68 kg i tracę około 0,5 kg tygodniowo, mimo ćwiczeń i kontrolowanej diety. Niepokoi mnie silny atak migreny, który wystąpił po kilku tygodniach przyjmowania Mysimby. Mam mieszane uczucia i zastanawiam się nad przerwaniem leczenia.
Zastanawiam się, czy Twoje objawy nie są związane z wysokim ciśnieniem. Czy kontrolujesz jego wartości? Martwi mnie też, że lek przestaje działać. Sama liczę na redukcję wagi o 10 kg. Obecnie jem bardzo mało, około 600-800 kalorii dziennie, i szybko czuję się syta nawet po samych warzywach. W zasadzie wystarczy, że cokolwiek zjem i już jestem najedzona. To od nas zależy, czy będzie to batonik czy pomidor – objętościowo to samo, ale kaloryczność zupełnie inna. Mam nadzieję, że zmniejszenie pojemności żołądka sprawi, że będę jadła małe porcje również po zakończeniu terapii.
Kama, nie poddawaj się! Jako osoba zmagająca się z niedoczynnością tarczycy, chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem i wsparciem. Podczas mojej terapii odkryłam naturalne sposoby radzenia sobie z bólami głowy, które często towarzyszą tej chorobie. Regularnie stosuję wodę z imbirem, co przyniosło znaczącą ulgę w dolegliwościach migrenowych bez konieczności sięgania po dodatkowe środki przeciwbólowe.
Jeśli chodzi o moje doświadczenia z preparatem Mysimba – rozpoczęłam kurację przy wadze początkowej 89 kg. Po dwóch tygodniach stosowania zauważyłam spadek do 87 kg. Choć może wydawać się to niewielką zmianą, jestem bardzo zadowolona z postępów, szczególnie biorąc pod uwagę, że przez poprzednie dwa miesiące, mimo przestrzegania diety układanej przez specjalistę dietetyka, moja waga pozostawała bez zmian. Mysimba okazała się skutecznym wsparciem w przełamaniu impasu w procesie odchudzania. Z przyjemnością będę śledzić wasze postępy i dzielić się własnymi doświadczeniami w dalszej kuracji.
Właśnie rozpoczęłam terapię Mysimbą, przyjmując pierwszą tabletkę. Bardzo liczę na skuteczność tego leku, gdyż moim celem jest redukcja masy ciała o około 15 kilogramów.
Z medycznego punktu widzenia wyrażam zaskoczenie dotyczące zastosowania leku Mysimba przy masie ciała wynoszącej 68 kilogramów. Według wskazań terapeutycznych i wytycznych medycznych, preparat ten jest dedykowany osobom z otyłością (BMI ≥ 30 kg/m²) lub z nadwagą (BMI ≥ 27 kg/m²) przy współistniejących chorobach związanych z masą ciała. Przy wadze 68 kg, zakładając przeciętny wzrost, wskaźnik BMI najprawdopodobniej nie kwalifikuje do tej kategorii. Decyzja o włączeniu tak silnego leku przeciw otyłości w przypadku niewielkiej nadwagi budzi wątpliwości co do przestrzegania standardów terapeutycznych. W takiej sytuacji warto byłoby rozważyć mniej inwazyjne metody kontroli masy ciała, takie jak modyfikacja diety i zwiększenie aktywności fizycznej.
Po trzech i pół tygodnia stosowania Mysimby udało mi się zrzucić 4,5 kg! Jestem zachwycona rezultatami. Przyjmuję dawkę 2 tabletki dwa razy dziennie i nie mam żadnych skutków ubocznych. Czy ktoś wie, jakie badania kontrolne należy wykonywać podczas terapii tym lekiem? Lekarz polecił mi sprawdzić w ulotce, ale wolałabym poznać Wasze doświadczenia.
Jaką miałaś wagę początkową? Twoje efekty są naprawdę imponujące. Ja jestem dopiero na trzecim dniu terapii, więc na razie nie widzę zmian, tylko dzisiaj chyba przesadziłam z kawą, ale już mi przeszło. Czy odczuwasz działanie każdej tabletki? Efekty pojawiły się od razu czy dopiero jak organizm się nasycił lekiem?
Właśnie rozpoczęłam swoją przygodę z lekiem Mysimba w terapii redukcji masy ciała. Przyjęłam pierwszą tabletkę i z ogromną nadzieją oraz pewnym napięciem oczekuję na efekty leczenia. Mam świadomość, że lek ten wymaga stopniowego zwiększania dawki, co może pomóc w minimalizacji potencjalnych skutków ubocznych. Jestem pozytywnie nastawiona do terapii i mam nadzieję, że będzie ona skutecznym wsparciem w moich staraniach o osiągnięcie prawidłowej wagi. Zauważyłam, że wiele osób osiąga dobre rezultaty stosując ten preparat, co dodatkowo mnie motywuje. Z niecierpliwością czekam na pierwsze efekty i liczę, że organizm dobrze zareaguje na lek.
Jestem już na drugim dniu stosowania Mysimby i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie doświadczam żadnych skutków ubocznych, a co najważniejsze – wyraźnie zmniejszył się mój apetyt. Po kilku kęsach czuję się najedzona i nie jestem w stanie zjeść większej porcji. To naprawdę zaskakująca zmiana!
Chciałabym dowiedzieć się więcej na temat optymalnej długości terapii lekiem Mysimba. Jest to dla mnie szczególnie ważne w kontekście planowanego zakończenia leczenia po osiągnięciu zamierzonej wagi. Zależy mi na uniknięciu efektu jo-jo po odstawieniu preparatu, co jest częstym zmartwieniem pacjentów stosujących leki wspomagające odchudzanie. Zastanawiam się również, czy istnieją jakieś sprawdzone strategie stopniowego odstawiania leku, które mogłyby zminimalizować ryzyko ponownego przyrostu masy ciała. Czy ktoś z osób stosujących Mysimbę mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami w tej kwestii?
Odnośnie długości stosowania Mysimby, badania wskazują na optymalny okres 4 miesięcy, po którym należy zweryfikować skuteczność terapii. Zgodnie z charakterystyką leku, jeśli po 16 tygodniach nie nastąpił spadek masy ciała o minimum 5% wagi początkowej, należy przerwać leczenie. Natomiast przy redukcji wagi powyżej 5% zaleca się kontynuację terapii przez co najmniej 6 miesięcy. Co niezwykle istotne – lek powinien być tylko wsparciem w procesie zmiany nawyków żywieniowych i aktywności fizycznej. Bez wprowadzenia tych zmian, po odstawieniu leku i powrocie do starych przyzwyczajeń, ryzyko efektu jo-jo jest bardzo wysokie. Z własnego doświadczenia i obserwacji pacjentów mogę potwierdzić, że choć początkowo zmiana stylu życia wydaje się trudna i niemożliwa do zaakceptowania, z czasem staje się czymś naturalnym. Oczywiście, chęć podjadania może się nadal pojawiać.
Dziękuję za informację. Zakupiłam już potrzebny mi lek i rozpoczęłam kurację, więc nie potrzebuję dalszych propozycji ani korespondencji w tej sprawie. Proszę o zaprzestanie wysyłania kolejnych wiadomości. Doceniam okazaną pomoc i zainteresowanie, ale dalsza komunikacja nie będzie konieczna.
Od tygodnia stosuję Mysimbę i efekty są zaskakująco pozytywne. Całkowicie zniknęła ochota na palenie oraz nadmierne łaknienie – teraz jem tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Chociaż jeszcze nie sprawdzałam wagi, po luźniejszych ubraniach czuję, że proces odchudzania już się rozpoczął. Tylko pierwszego dnia doświadczyłam bólu głowy i mdłości, ale później ustąpiły. Odzyskałam energię i radość życia. Co ciekawe, nie wspomniałam partnerowi o przyjmowaniu leku, ale zauważył pozytywną zmianę w moim zachowaniu – jestem spokojniejsza i mniej konfliktowa.
Chciałabym podzielić się moim niezwykle pozytywnym doświadczeniem z terapią lekiem Mysimba i zmianami, jakie zaszły w moim życiu. Największym przełomem jest dla mnie uwolnienie się od obsesyjnych myśli o jedzeniu, które wcześniej całkowicie zdominowały moje codzienne funkcjonowanie. Przed rozpoczęciem leczenia temat posiłków był stale obecny w mojej głowie – nieustannie planowałam kolejne przekąski i dania, nie mogąc się skupić na innych aspektach życia. Teraz doświadczam niezwykłej wolności – potrafię przez wiele godzin w ogóle nie myśleć o jedzeniu, co jeszcze niedawno wydawało mi się niemożliwe. Ta zmiana przyniosła mi ogromną ulgę psychiczną i pozwoliła odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Wreszcie mogę w pełni skupić się na pracy, hobby i relacjach z bliskimi, bez ciągłego rozproszenia myślami o następnym posiłku. Jest to dla mnie fundamentalna zmiana, która znacząco wpłynęła na jakość mojego życia i samopoczucie psychiczne.
Kontynuuję terapię Mysimbą w dawce 2×2 tabletki dziennie, jednak mam pewne wątpliwości dotyczące optymalnego czasu przyjmowania leku względem posiłków. Zastanawiam się, czy preparat powinien być przyjmowany przed czy po jedzeniu, aby zapewnić jego najlepszą skuteczność? Niestety, od grudnia nie zaobserwowałam żadnych efektów w postaci redukcji masy ciała, pomimo regularnego stosowania leku. Jedyną zauważalną zmianą jest znaczący ubytek w moim budżecie, gdyż preparat nie należy do tanich. Mimo braku satysfakcjonujących rezultatów, postanowiłam kontynuować terapię. Mam nadzieję, że inni pacjenci osiągają lepsze efekty w swojej walce z nadmierną wagą i życzę wszystkim wytrwałości w dążeniu do celu.
Podczas zwiększania dawki Mysimby do trzech tabletek dziennie zaobserwowałam znaczące zmiany w moim organizmie. Z jednej strony cieszę się z widocznych efektów w postaci utraty 2 kg w ciągu zaledwie dwóch dni. Jednak z drugiej strony, pojawiły się dość uciążliwe skutki uboczne, których wcześniej nie doświadczałam. O ile na początku terapii odczuwałam jedynie suchość w ustach, teraz borykam się z mdłościami, wzmożoną potliwością, zawrotami głowy oraz wyraźnym osłabieniem i rozdrażnieniem. Te objawy są dla mnie szczególnie niepokojące w kontekście zaplanowanej na sobotę długiej podróży. Zastanawiam się nad ewentualnym powrotem do wcześniejszej dawki dwóch tabletek dziennie, przy której czułam się znacznie lepiej. Interesuje mnie szczególnie, czy ktoś z przyjmujących lek doświadczył podobnych objawów przy zwiększaniu dawki i jak długo one się utrzymywały? Jestem wdzięczna za możliwość podzielenia się swoimi doświadczeniami na forum i doceniam wsparcie, jakie otrzymują tu osoby walczące o lepszą sylwetkę i zdrowie.
Zgodnie z informacją od mojego lekarza, w przypadku nasilonych skutków ubocznych możliwe jest zmniejszenie dawki poniżej standardowych czterech tabletek. W moim przypadku stosowanie dwóch tabletek dziennie (rano i wieczorem) przez siedem tygodni przyniosło znakomite efekty – schudłam 11 kg, przechodząc z rozmiaru XXL do L. Kluczem do sukcesu jest regularne spożywanie 4-5 małych, niskokalorycznych posiłków dziennie, z wykluczeniem produktów słodkich i tłustych. Zamiast zwiększać dawkę leku, warto najpierw zoptymalizować dietę. Podczas planowanej podróży samochodem zamierzam pominąć wieczorną dawkę ze względów bezpieczeństwa. Obecnie jedynym efektem ubocznym jest wzmożone pragnienie, co jest korzystne przy odchudzaniu – wypijam minimum dwa litry niesłodzonej herbaty owocowej dziennie. Życzę powodzenia w terapii!
Dziękuję za radę i wsparcie. Rzeczywiście, dotychczas zrzuciłam już 2 kg ze swojej początkowej wagi 98 kg, co bardzo mnie motywuje do dalszego działania. Sam proces odchudzania z pomocą samej diety był wcześniej nieskuteczny, dlatego pokładam duże nadzieje w obecnej terapii. Pilnuję zaleceń dietetycznych i z niecierpliwością czekam na kolejne rezultaty. Twój sukces jest dla mnie dodatkową inspiracją i dowodem, że z odpowiednim wsparciem można osiągnąć zamierzone cele. Będę informować o postępach!
Cieszę się, że mogę podzielić się dalszymi pozytywnymi efektami kuracji. Różnica jest naprawdę ogromna – zarówno w samopoczuciu, jak i na wadze. Kluczem do sukcesu jest regularne spożywanie 4-5 posiłków dziennie. Jeśli masz problem z samodzielnym liczeniem kalorii, polecam zamówienie cateringu dietetycznego – to świetne rozwiązanie gwarantujące odpowiednio zbilansowane posiłki. W moim przypadku proces odchudzania przebiega nawet szybciej niż się spodziewałam – tracę około 0,5 kg dziennie, co lekko mnie niepokoi. Mimo że mam jeszcze 9 kg do zrzucenia, rozważam spowolnienie tempa redukcji wagi, aby zachować zdrowy i zrównoważony proces odchudzania.
Z ogromną radością dzielę się moimi efektami stosowania Mysimby! Po siedmiu i pół tygodnia kuracji osiągnęłam to, czego nie udało mi się zrobić przez ostatnie 9 lat stosując różne metody odchudzania – od diety Dukana i Gacy, przez Orlistat, po ćwiczenia fizyczne. Nareszcie mogę nosić moje ukochane, markowe ubrania, które tak długo czekały w szafie! Największą satysfakcję sprawiają mi codzienne aktywności, które wcześniej były bardzo utrudnione – mogę swobodnie się schylać, tańczyć bez bólu kolana i elegancko zakładać nogę na nogę. Wiem, że niektórzy mogą krytykować odchudzanie z pomocą leków, preferując „silną wolę”, ale dla mnie Mysimba okazała się przełomowym rozwiązaniem po latach nieudanych prób. Czuję się lżejsza, zdrowsza i szczęśliwsza, a moja jakość życia znacząco się poprawiła. To nie jest zwykła reklama – to szczere wyrazy wdzięczności za lek, który odmienił moje życie!
W nawiązaniu do opisanego problemu, chciałabym podzielić się alternatywnym podejściem do kwestii kontroli masy ciała. Szczególnie polecam zgłębienie tematu insulinooporności, która często stanowi główną przyczynę trudności w redukcji wagi. W połączeniu z tym warto rozważyć wprowadzenie diety ketogenicznej, która poprzez znaczące ograniczenie węglowodanów i zwiększenie udziału zdrowych tłuszczów może pomóc w normalizacji poziomu insuliny. Ten sposób żywienia często przynosi zaskakująco dobre rezultaty u osób zmagających się z opornością na tradycyjne metody odchudzania. Dieta ketogeniczna może stanowić skuteczne uzupełnienie dotychczasowych działań w Twoim przypadku.
Jestem obecnie w czwartym dniu terapii Mysimbą i mam pewne wątpliwości dotyczące jej skuteczności. Nie odczuwam jeszcze znaczącego zmniejszenia apetytu ani uczucia sytości, o którym wspominają inni pacjenci. Czy w Pani przypadku lek zaczął działać od pierwszych dni stosowania? Zastanawiam się, czy efekt hamowania apetytu pojawi się stopniowo, wraz ze zwiększaniem dawki zgodnie ze schematem terapii? Bardzo proszę o podzielenie się doświadczeniami w tym zakresie.
Po pierwszym tygodniu kuracji lekiem Mysimba osiągnęłam zadowalający rezultat w postaci redukcji masy ciała o jeden kilogram. Podczas terapii zaobserwowałam łagodne działanie niepożądane w postaci przejściowego uczucia ciepła, które koncentruje się głównie w okolicy twarzy i głowy. Zgodnie z zaleceniami, rozpoczęłam zwiększanie dawkowania, dodając drugą tabletkę w porze wieczornej. Najbardziej znaczącą i pozytywną zmianą, jaką dostrzegłam podczas stosowania leku, jest radykalna zmiana w moim stosunku do jedzenia. Zniknęły uporczywe, obsesyjne myśli o posiłkach, które wcześniej towarzyszyły mi przez cały dzień. Proces redukcji masy ciała przebiega w sposób harmonijny i zrównoważony, bez typowego dla diet uczucia frustracji i wewnętrznego konfliktu. Jestem niezwykle usatysfakcjonowana dotychczasowymi efektami terapii i mam nadzieję na kontynuację tej pozytywnej tendencji w kolejnych tygodniach leczenia. Dodatkowym atutem jest fakt, że zmiana nawyków żywieniowych następuje w sposób naturalny, bez poczucia przymusu czy rezygnacji.
Po miesięcznym stosowaniu leku Mysimba, z krótką przerwą w okresie świątecznym, osiągnęłam naprawdę imponujące rezultaty – udało mi się zredukować wagę o 6 kilogramów. Jest to dla mnie ogromny sukces, szczególnie biorąc pod uwagę moje wcześniejsze, nieudane próby odchudzania z wykorzystaniem innych preparatów, takich jak Meridia czy Xenical, a także różnych suplementów dostępnych bez recepty. Mysimba okazała się pierwszym lekiem, który rzeczywiście przyniósł widoczne i satysfakcjonujące efekty w walce z nadwagą. Jestem niezwykle zadowolona z działania preparatu i z optymizmem patrzę na dalsze efekty kuracji, które, mam nadzieję, pozwolą mi osiągnąć wymarzoną wagę.
Moja terapia lekiem Mysimba przynosi coraz lepsze rezultaty z dnia na dzień. O ile pierwszy dzień był dość trudny, już drugi przyniósł znaczącą poprawę – całkowicie ustąpił uporczywy ból głowy, a uczucie senności i ogólnego rozbicia organizmu stało się znacznie mniej odczuwalne. Obecnie jestem w trzecim dniu kuracji i jedynym efektem ubocznym, który obserwuję, jest delikatne drżenie mięśnia w okolicy szyi. Co szczególnie istotne w kontekście odchudzania, zauważyłam bardzo pozytywne zmiany w moim podejściu do jedzenia. Choć nie odczuwam całkowitego braku apetytu, to zdecydowanie zmniejszyła się moja obsesyjna potrzeba ciągłego myślenia o jedzeniu. Spożywam teraz znacznie mniejsze porcje, a w momentach pokusy sięgnięcia po przekąski skuteczniej potrafię się powstrzymać, koncentrując się na celu mojej terapii. Zdaję sobie sprawę, że to dopiero początek mojej drogi do osiągnięcia prawidłowej wagi, ale jestem bardzo zachęcona pierwszymi rezultatami leczenia.
Po pięciu tygodniach stosowania leku mogę podzielić się swoimi pozytywnymi doświadczeniami. Udało mi się zredukować masę ciała o 7 kilogramów, ale co najważniejsze, efekty wizualne są jeszcze bardziej zauważalne niż sama liczba na wadze. Moje ubrania stały się wyraźnie luźniejsze, a sylwetka nabrała lepszych proporcji.
Podczas terapii doświadczyłam kilku skutków ubocznych, o których warto wspomnieć. Występują sporadyczne, łagodne bóle głowy, stały, ale nie bardzo uciążliwy szum w uszach oraz czasami delikatne drżenie mięśni. Wszystkie te objawy są w moim przypadku łagodne i nie wpływają znacząco na codzienne funkcjonowanie. Biorąc pod uwagę osiągnięte rezultaty, jestem bardzo zadowolona z efektów terapii. Myślę, że korzyści zdecydowanie przewyższają niedogodności związane ze skutkami ubocznymi.
Czy mogłabyś podzielić się informacjami na temat swojej diety i aktywności fizycznej podczas stosowania leku? Jestem bardzo zainteresowana Twoimi doświadczeniami, ponieważ rozważam podobną terapię. Szczególnie ciekawi mnie, jakie zmiany wprowadziłaś w swoim codziennym jadłospisie i jak często ćwiczysz.
Chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami związanymi ze zmianą nawyków żywieniowych i stylu życia. W kwestii diety wprowadziłam kilka istotnych zmian, które okazały się bardzo pomocne. Całkowicie zrezygnowałam z gotowych dań i wysoko przetworzonych produktów, zastępując je domowymi posiłkami. Przyjęłam strategię gotowania na kilka dni do przodu, co znacznie ułatwia mi organizację czasu.
Bardzo ważną zmianą było przejście z 1-2 dużych posiłków dziennie na 4-5 mniejszych porcji, spożywanych w miarę możliwości o stałych porach (choć życie zawodowe czasem to utrudnia). Zauważyłam, że przyjmowanie leku znacząco zmniejszyło mój apetyt, co ułatwiło kontrolowanie wielkości porcji.
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, przyznaję szczerze, że prowadzę dość spokojny tryb życia. Moja aktywność ogranicza się do około 30-minutowych sesji na rowerku stacjonarnym, ale nawet taka regularna, umiarkowana aktywność jest lepsza niż całkowity brak ruchu.
Warto wspomnieć o skutkach ubocznych – przez pierwsze dwa tygodnie stosowania leku obserwowałam podwyższone ciśnienie krwi i przyspieszony puls. Na szczęście po tym okresie parametry wróciły do normy. Myślę, że warto być świadomym możliwości wystąpienia takich przejściowych efektów i kontrolować je w początkowym okresie terapii.
Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami po 10 tygodniach stosowania Mysimby. Udało mi się zredukować wagę o 12 kg (z 77 kg do 65 kg przy wzroście 167 cm) i jestem bardzo zadowolona z rezultatów. Od piątego tygodnia przyjmuję zmodyfikowaną dawkę – 2 tabletki rano i 1 wieczorem, co okazało się dla mnie optymalne. Początkowe dolegliwości ustąpiły, czasami tylko pojawia się lekki ból głowy i szum w uszach. Codziennie ćwiczę godzinę na rowerku stacjonarnym. Jeśli chodzi o apetyt – nadal utrzymuje się uczucie sytości, choć nie jest ono tak intensywne jak na początku terapii. Jestem już bliska osiągnięcia swojej wagi sprzed 5 lat. Z całym przekonaniem mogę polecić ten lek innym osobom. Pozdrawiam wszystkich będących na podobnej drodze!
Chciałabym podzielić się aktualizacją mojego doświadczenia z Mysimbą po 15 tygodniach stosowania. Efekty są naprawdę imponujące – udało mi się zredukować wagę o 16 kg (z 77 kg przy wzroście 167 cm do obecnych 61 kg). Mimo że terapia wiąże się ze znacznymi kosztami, jestem bardzo zadowolona z rezultatów. Co najważniejsze, przez cały okres stosowałam rozsądne podejście do odżywiania – nigdy się nie głodziłam, przestrzegałam regularności 4-5 małych posiłków dziennie, wliczając w to nawet przekąski w postaci owoców jak jabłka czy truskawki. Często musiałam się wręcz zmuszać do jedzenia i pilnować godzin posiłków ze względu na brak łaknienia, ale było to kluczowe dla uniknięcia efektu jo-jo.
Ze skutków ubocznych doświadczam jedynie okresowego szumu w uszach i lekkiego drżenia mięśni – wszystko jest jednak w pełni do zniesienia i nie przeszkadza w intensywnej pracy zawodowej. Regularnie ćwiczę godzinę dziennie na rowerku stacjonarnym, co stało się już moim nawykiem. Efekty widać nie tylko na wadze, ale też w wyglądzie – znaczna poprawa w obszarze nóg, pośladków i brzucha. Po początkowym kryzysie między 9-10 tygodniem, apetyt ustabilizował się. Od 12 tygodnia przyjmuję zmniejszoną dawkę – po 1 tabletce rano i wieczorem, co okazało się wystarczające.
Zastanawiam się nad możliwością zwiększenia dawkowania leku Mysimba z aktualnego poziomu do trzech tabletek. Czy taka modyfikacja dawki jest bezpieczna i dopuszczalna w terapii? Interesuje mnie również, jakie mogą być potencjalne skutki uboczne przy zwiększonym dawkowaniu i czy istnieją jakieś szczególne zalecenia dotyczące stopniowego zwiększania dawki tego leku. W jaki sposób należy monitorować organizm przy ewentualnej zmianie dawkowania i jakie objawy powinny skłonić do natychmiastowej konsultacji? Proszę o informacje dotyczące optymalnego i bezpiecznego dawkowania Mysimby.
Po trzech tygodniach kuracji lekiem Mysimba mogę podzielić się bardzo pozytywnymi efektami w zakresie redukcji masy ciała. Zaobserwowałam systematyczny i stopniowo przyspieszający spadek wagi – w pierwszym tygodniu ubyło mi 0,4 kg, w drugim tygodniu 0,7 kg, a w trzecim już pełen kilogram, co daje łączny spadek 2 kg. Jest to dla mnie szczególnie satysfakcjonujący rezultat, biorąc pod uwagę, że przy wadze wyjściowej 64,7 kg i współistniejącej niedoczynności tarczycy, każda redukcja masy ciała jest istotnym osiągnięciem.
Działanie leku wyraźnie wpływa na zmniejszenie apetytu oraz szybsze pojawienie się uczucia sytości podczas posiłków, co znacząco ułatwia kontrolowanie wielkości spożywanych porcji. Zauważyłam jednak, że po pierwszym wieczornym zastosowaniu podwójnej dawki pojawiły się przejściowe zawroty głowy i niewielkie mdłości. Przypuszczam, że mogło to być związane z intensywnym treningiem fitness, który uprawiam regularnie 4-5 razy w tygodniu po 2 godziny, w połączeniu ze zmniejszoną ilością przyjmowanych posiłków.
Jestem zdecydowana kontynuować terapię, gdyż systematycznie zbliżam się do swojego celu wagowego, którym jest osiągnięcie 60 kg. Dotychczasowe efekty są bardzo obiecujące i motywują mnie do dalszego przestrzegania zaleceń terapeutycznych.
Chciałabym dowiedzieć się więcej na temat Pani doświadczeń z szumami usznymi podczas stosowania leku Mysimba. Jestem szczególnie zainteresowana, czy te niepokojące objawy ustąpiły po zakończeniu terapii. Informacja ta może być bardzo cenna dla innych pacjentów rozważających rozpoczęcie leczenia tym preparatem, a także dla tych, którzy doświadczają podobnych skutków ubocznych. Byłabym wdzięczna za podzielenie się swoimi obserwacjami dotyczącymi czasu i sposobu ustępowania tych dolegliwości.
Bardzo chciałabym dowiedzieć się więcej o Twoich doświadczeniach z lekiem, Jolu. Czy mogłabyś szczegółowo opisać, jakie skutki uboczne zaobserwowałaś podczas terapii? Interesuje mnie zarówno ich rodzaj, jak i nasilenie oraz czas trwania. Informacje te byłyby niezmiernie pomocne dla osób rozważających podobne leczenie.
Po dwóch tygodniach stosowania leku mogę podzielić się moimi pozytywnymi doświadczeniami. Udało mi się zredukować wagę o 3 kilogramy, co może nie wydaje się spektakularnym wynikiem, ale biorąc pod uwagę, że w tym czasie wypadły święta i jestem w okresie przedmiesiączkowym, jestem bardzo zadowolona z efektów. Szczególnie cieszy mnie fakt, że znacząco zmniejszyło się moje łaknienie na słodycze, co zawsze było moją słabością. To duży krok w kierunku zmiany nawyków żywieniowych i osiągnięcia długotrwałych rezultatów w redukcji wagi.
Chciałabym podzielić się moimi obawami dotyczącymi ciśnienia tętniczego podczas rozpoczynania terapii. Wczoraj planowałam przyjąć pierwszą tabletkę, ale ze względu na utrzymujący się od trzech dni ból głowy, postanowiłam to odłożyć. Podczas popołudniowej wizyty rodzinnej u babci zmierzyłam ciśnienie – wynosiło 160/100, choć tak wysokie wartości mogły być spowodowane stresem związanym z imprezą rodzinną.
Cieszę się, że nie zdecydowałam się na rozpoczęcie terapii tego dnia. Dla bezpieczeństwa postanowiłam zakupić własny ciśnieniomierz, aby móc regularnie monitorować wartości ciśnienia. Zazwyczaj moje ciśnienie nie przekracza 145/90. Dodatkowo, podjęłam decyzję o odstawieniu plastrów antykoncepcyjnych, aby nie zwiększać ryzyka dodatkowego wzrostu ciśnienia. Zależy mi na bezpiecznym rozpoczęciu terapii i dokładnym monitorowaniu parametrów zdrowotnych.
Chciałabym podzielić się ważną obserwacją dotyczącą ciśnienia krwi – wartości 145/90 nie powinno się bagatelizować, gdyż wskazują one na nadciśnienie wymagające konsultacji z lekarzem rodzinnym i wdrożenia odpowiedniego leczenia. W moim przypadku, podczas terapii Mysimbą, lekarz zdecydował o niewielkim zwiększeniu dawki leków przeciwnadciśnieniowych. Warto pamiętać, że prawidłowe wartości ciśnienia nie powinny przekraczać 130/80.
Jeśli chodzi o efekty odchudzania, po początkowym, dynamicznym spadku wagi, obecnie doświadczam stagnacji. Mimo to nie zdecydowałam się na zwiększenie dawki Mysimby. Bardzo skrupulatnie kontroluję swoją dietę, a po majówce planuję skorzystać z usługi cateringowej Lunch box, ponieważ samodzielne liczenie kalorii jest czasochłonne i skomplikowane.
Moje możliwości aktywności fizycznej są niestety ograniczone – ze względu na uszkodzone kolano (co jest jednym z powodów, dla których muszę zredukować wagę) nie mogę biegać ani wykonywać ćwiczeń z podskokami. Jazda na rowerze nie wchodzi w grę ze względu na niskie temperatury, a wizyty na basenie zawsze kończą się dla mnie przeziębieniem. W tej sytuacji skupiam się na przestrzeganiu diety i czekam na cieplejsze dni, które umożliwią mi większą aktywność na świeżym powietrzu.
Jestem obecnie w trzecim tygodniu stosowania leku i chciałabym podzielić się swoimi obserwacjami. Na szczęście nie doświadczam żadnych problemów z ciśnieniem, jedynym zauważalnym skutkiem ubocznym jest utrzymująca się suchość w ustach. Jeśli chodzi o efekty odchudzające, proces przebiega powoli ale stabilnie – tracę około 0,5 kg tygodniowo, osiągając obecnie wagę 65,5 kg. Biorąc pod uwagę moje problemy z tarczycą, jestem zadowolona z tego wyniku, gdyż wcześniej przez miesiąc z trudem utrzymywałam stałą wagę. Najważniejszą zmianą, jaką zauważyłam, jest znaczące zmniejszenie apetytu – zniknął uporczywy głód i częste zachcianki na słodycze. Myślę, że kluczem do sukcesu jest cierpliwość i systematyczność w stosowaniu leku.
Jestem obecnie w czwartym tygodniu stosowania Mysimby i chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami. Udało mi się zredukować wagę o 3 kilogramy, co jest pozytywnym rezultatem, jednak nadal zmagam się z okresowymi napadami wzmożonego łaknienia. Te momenty są naprawdę trudne do przezwyciężenia i wymagają ode mnie dużej samokontroli. Mimo że lek pomaga w kontrolowaniu apetytu, czasami walka z zachciankami jest niezwykle wymagająca. Jednak nie poddaję się i konsekwentnie kontynuuję terapię, widząc stopniowe efekty w postaci spadku wagi.
Uważam, że utrata 3 kilogramów to naprawdę dobry rezultat! Z mojego doświadczenia widzę, że tempo odchudzania jest bardzo indywidualne i zależy głównie od wagi początkowej – każdy organizm sam niejako ustala swoje tempo redukcji. Podczas terapii zauważyłam, że największym wyzwaniem są nadal nawyki żywieniowe – czasami pojawia się ta uporczywa myśl „jeszcze trochę, jeszcze więcej”. To właśnie oczy często chcą jeść więcej niż żołądek potrzebuje. W ostatnim miesiącu musiałam szczególnie się skupić na kontrolowaniu tych zachowań i pilnowaniu wielkości porcji. Na szczęście lek skutecznie wspomaga ten proces. Najważniejsze to nie poddawać się i konsekwentnie dążyć do celu. Trzymajmy się razem w tej drodze do lepszego zdrowia i samopoczucia!
Hej dziewczyny! Po tygodniu stosowania Mysimby udało mi się wreszcie schudnąć pierwszy kilogram. Jestem zachwycona tym rezultatem, ponieważ przez ostatnie dwa miesiące, mimo ścisłej diety, moja waga utrzymywała się na tym samym poziomie. Mam świadomość, że moja sytuacja wyjściowa jest trudniejsza niż u większości z Was – zaczynałam od 98 kg, z czego przez 3 miesiące udało mi się zrzucić 10 kg. Niestety, potem nastąpiła frustrująca huśtawka wagowa. Do tego zmagam się z niedoczynnością tarczycy, co dodatkowo utrudnia odchudzanie. Kiedy już nic nie przynosiło efektów, wraz z lekarzem zdecydowaliśmy się na Mysimbę i wygląda na to, że był to dobry wybór. Będę śledzić Wasze postępy i trzymam kciuki za osiągnięcie celów!
Jestem w trakcie 12-go dnia przyjmowania Mysimby i chciałabym podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Ogólne samopoczucie mam dobre, nawet nie doświadczam typowej dla tego leku suchości w ustach. Niepokoi mnie jednak pojawienie się w ostatnich dniach bólu oczu, przypominającego uczucie silnego przemęczenia. Zastanawiam się, czy może to być skutek uboczny przyjmowania leku. Czy ktokolwiek z Was doświadczył podobnych dolegliwości? Waham się, czy powinnam przeczekać te objawy, czy może lepiej przerwać terapię. Zdrowie, szczególnie wzrok, jest dla mnie priorytetem, nawet kosztem rezygnacji z osiągnięcia wymarzonej sylwetki.
Chciałabym zapytać o Twoje konkretne doświadczenia z pierwszych 12 dni stosowania Mysimby. Jestem szczególnie zainteresowana efektami w zakresie redukcji wagi, ponieważ w moim przypadku rezultaty nie są jeszcze zbyt spektakularne. Czy mogłabyś podzielić się swoimi obserwacjami?
Postanowiłam tymczasowo powstrzymać się od ważenia, aby uniknąć ewentualnego zniechęcenia przy braku szybkich efektów. Mimo to zauważam pozytywne zmiany – zmniejszyła się oponka na brzuchu, a twarz wyraźnie wyszczuplała. Te rezultaty to zapewne kombinacja kontrolowanego odżywiania i zwiększonej aktywności fizycznej – regularnie ćwiczę w domu.
Co ciekawe, nie zauważyłam drastycznego spadku apetytu – nadal odczuwam głód, gdy zjem za mało lub opóźnię posiłek. Jednak znacznie łatwiej przychodzi mi powstrzymywanie się od podjadania między posiłkami, a przede wszystkim – prawie całkowicie zniknęło łaknienie na słodycze. To naprawdę zauważalna zmiana – w lodówce od tygodnia leży nietknięte Ptasie Mleczko, a wielkanocne czekoladowe słodycze, które dostało dziecko, wcale mnie nie kuszą.
Niepokoi mnie jedynie problem z oczami, dlatego jutro idę do okulisty. Będę musiała przyznać się do przyjmowania Mysimby, choć czuję pewien dyskomfort z tym związany, zwłaszcza że moja nadwaga nie jest znacząca. Jednak dla bezpieczeństwa terapii muszę ustalić, czy dolegliwości mogą być związane z lekiem.
Jestem ciekawa, jak duży cel redukcji wagi sobie postawiłaś? U mnie nadwaga nie jest znacząca, ale chcę osiągnąć zdrową masę ciała w bezpieczny i kontrolowany sposób.
Mam dobre wieści odnośnie moich problemów z oczami – okulista wykluczył związek dolegliwości z przyjmowanymi lekami. Okazało się, że to po prostu przemęczenie oczu i początkowa infekcja. Przepisane krople już przynoszą zauważalną ulgę :-) Od poniedziałku planuję zwiększyć dawkę do trzech tabletek, mam nadzieję na dalsze pozytywne efekty terapii.
Chciałabym podzielić się moim doświadczeniem w walce z nadwagą. Przy wzroście 164 cm w lutym ważyłam 72 kg, choć przypuszczam, że wcześniej mogło to być więcej, ponieważ już wtedy stosowałam dietę i ćwiczenia. Byłam mocno zaskoczona, że mimo intensywnych starań, waga spadała bardzo wolno lub utrzymywała się na tym samym poziomie.
Diagnoza niedoczynności tarczycy wyjaśniła część problemu, jednak nawet jej leczenie nie przyniosło spektakularnych rezultatów. Według analizy składu ciała moja optymalna waga powinna wynosić 58 kg, więc mam jeszcze sporo do zrzucenia. Obecnie udało mi się zejść do 65.2 kg, ale wymaga to ode mnie ogromnej samodyscypliny.
Od jutra zwiększam dawkę Mysimby do dwóch tabletek rano. Z dotychczasowych skutków ubocznych zauważyłam jedynie lekką suchość w ustach. Lek rzeczywiście pomaga w kontrolowaniu uczucia głodu, jednak warto podkreślić, że nie jest to magiczna pigułka na odchudzanie – wymaga dalej naszego zaangażowania i pracy nad sobą. Niemniej jednak, z Mysimbą proces odchudzania jest zdecydowanie łatwiejszy niż bez wspomagania farmakologicznego.
Chciałabym podkreślić bardzo ważną kwestię dotyczącą odchudzania – to przede wszystkim odpowiednia dieta i aktywność fizyczna są kluczem do utraty wagi, a nie same tabletki. Mysimba pełni rolę wspomagającą poprzez zmniejszenie apetytu i ograniczenie zachcianek na słodycze. Warto też zaznaczyć, że reakcja na lek jest bardzo indywidualna – u niektórych osób efekty są widoczne już po pierwszej tabletce, podczas gdy inni potrzebują zwiększenia dawki do 3-4 tabletek dziennie, aby zauważyć działanie leku. Najważniejsze jest zachowanie cierpliwości i systematyczności w całym procesie odchudzania.
Chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem w walce z nadwagą. Przy wzroście 164 cm w lutym ważyłam 72 kg, choć przypuszczam, że wcześniej mogło to być więcej, ponieważ już wtedy stosowałam dietę i ćwiczenia. Byłam mocno zaskoczona, że mimo intensywnych starań, waga spadała bardzo wolno lub utrzymywała się na tym samym poziomie.
Diagnoza niedoczynności tarczycy wyjaśniła część problemu, jednak nawet jej leczenie nie przyniosło spektakularnych rezultatów. Według analizy składu ciała moja optymalna waga powinna wynosić 58 kg, więc mam jeszcze sporo do zrzucenia. Obecnie udało mi się zejść do 65.2 kg, ale wymaga to ode mnie ogromnej samodyscypliny.
Od jutra zwiększam dawkę Mysimby do dwóch tabletek rano. Z dotychczasowych skutków ubocznych zauważyłam jedynie lekką suchość w ustach. Lek rzeczywiście pomaga w kontrolowaniu uczucia głodu, jednak warto podkreślić, że nie jest to magiczna pigułka na odchudzanie – wymaga dalej naszego zaangażowania i pracy nad sobą. Niemniej jednak, z Mysimbą proces odchudzania jest zdecydowanie łatwiejszy niż bez wspomagania farmakologicznego.
Chciałabym podzielić się moim czterotygodniowym doświadczeniem ze stosowaniem Mysimby. Przez pierwsze dwa tygodnie przyjmowałam jedną tabletkę dziennie, obecnie zwiększyłam dawkę do dwóch tabletek – rano i wieczorem. Efekty są naprawdę zadowalające – udało mi się zredukować wagę o 7-8 kg (uwzględniając normalne dzienne wahania wagi do 1 kg).
Największą zmianą jest znaczne ograniczenie potrzeby podjadania, szczególnie wieczorami po pracy. Nie stosuję restrykcyjnego liczenia kalorii, ale wprowadziłam istotne zmiany w diecie:
– minimalne spożycie pieczywa
– eliminacja tłustych produktów, nawet mojego ulubionego żółtego sera
– obiady składające się głównie z grillowanego mięsa, warzyw i ewentualnie ziemniaka w mundurkach
– rezygnacja ze słodkich napojów
Zauważyłam jednak pewne skutki uboczne – większe niż zwykle zmęczenie oraz napięcie mięśni pleców i szyi. Trudno mi określić, czy jest to efekt działania leku, czy może konsekwencja ograniczenia kalorii. Mimo to, planuję kontynuować terapię, ponieważ nigdy wcześniej nie udało mi się osiągnąć tak szybkich efektów w odchudzaniu. Wcześniejsze diety zawsze kończyły się niepowodzeniem przez niekontrolowane podjadanie, a z roku na rok przybywało kilogramów.
Obecnie noszę rozmiar 44, spadając z 46-48. Święta były szczególnie miłe dzięki komplementom dotyczącym mojej sylwetki. Moim celem jest dalsza redukcja wagi o około 15 kg. Na szczęście nie mam problemów ze snem, choć z natury jestem „sową”. Trzymajcie kciuki za dalsze efekty!
Chciałabym zwrócić uwagę na ważną kwestię dotyczącą diety niskowęglowodanowej. Całkowite wykluczenie węglowodanów może prowadzić do znacznego zmęczenia organizmu. Co więcej, istnieje ryzyko, że zamiast spalać tkankę tłuszczową, organizm zacznie wykorzystywać białko z mięśni. Dlatego tak istotne jest skonsultowanie się z dietetykiem i wykonanie szczegółowej analizy składu ciała. Takie badanie pozwoli nam dokładnie określić, jakie tkanki tracimy podczas odchudzania i odpowiednio dostosować dietę.
Chciałabym podzielić się moimi przemyśleniami i doświadczeniami dotyczącymi odchudzania z Mysimbą. Z mojego doświadczenia wynika, że kluczowe znaczenie ma ograniczenie węglowodanów w diecie. W pierwszych dwóch tygodniach stosowania leku udało mi się osiągnąć najlepsze rezultaty – straciłam 5 kg.
Choć konsultowałam się z dietetykiem, zdecydowałam się na wprowadzenie własnych, prostszych modyfikacji w jadłospisie, które są łatwiejsze do utrzymania przy moim napiętym harmonogramie. Oto konkretne zmiany, które wprowadziłam:
– zastąpienie żółtego sera chudym białym
– zmniejszenie porcji chleba na kolację do jednej kromki
– zamiana tłustych wędlin i kiełbas na szynkę z kurczaka
– redukcja porcji drugiego dania o połowę przy jednoczesnym zwiększeniu ilości warzyw
– ograniczenie owoców do sporadycznego spożywania jabłka
Bardzo ważne jest zrozumienie, że sam lek nie spowoduje spadku wagi. Mysimba jest narzędziem, które pomaga w zmianie nawyków żywieniowych, ale to my musimy wprowadzić i utrzymać te zmiany. Sukces w odchudzaniu wymaga świadomego podejścia do diety i konsekwentnego przestrzegania nowych zasad żywieniowych.
Cieszę się, że dzielisz się tak dobrymi efektami swojej terapii. W moim przypadku rezultaty są nieco skromniejsze – w ciągu półtora tygodnia udało mi się zrzucić niecały kilogram. Nie poddaję się jednak i konsekwentnie łączę dietę z ćwiczeniami. Ze względu na zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy, która znacząco spowolniła mój metabolizm, lekarz zasugerował wspomaganie się Mysimbą. Rzeczywiście zauważam znaczące zmniejszenie apetytu. Od poniedziałku zwiększam dawkę do dwóch tabletek rano. Będę informować o postępach terapii.
Chciałabym podzielić się szczegółowym sprawozdaniem z mojego pierwszego miesiąca stosowania Mysimby. Obecnie jestem na etapie przyjmowania 2 tabletek rano i 2 wieczorem. Każdy tydzień przyniósł zupełnie inne doświadczenia:
Tydzień 1: Fantastyczny początek – zero skutków ubocznych i niesamowity zastrzyk energii.
Tydzień 2: Zdecydowanie najtrudniejszy – pojawiły się zawroty głowy, mdłości, problemy z koncentracją i zaburzenia widzenia.
Tydzień 3: Sytuacja zaczęła się stabilizować – pozostały tylko lekkie zawroty głowy, ale wróciła energia i chęć do działania.
Tydzień 4: Samopoczucie prawie wróciło do normy, jedynie utrzymuje się swędzenie dłoni, szyi i głowy (szczególnie trudne ostatnie 4 dni).
Jeśli chodzi o efekty odchudzające, udało mi się zredukować wagę o 5,5 kg, co uważam za satysfakcjonujący wynik miesięczny. Co najważniejsze, jedzenie przestało być centrum mojego dnia. Przyjmuję 3-5 posiłków dziennie, porcje zmniejszyły się o około 75%. Kompletnie zniknęła potrzeba podjadania, choć nadal pozostało przyzwyczajenie do małego deseru po obiedzie, ale w znacznie mniejszych ilościach.
Przy moim BMI przekraczającym 40 przewiduję jeszcze około 5 miesięcy terapii. Zdaję sobie sprawę, że lek nie jest uniwersalnym rozwiązaniem dla wszystkich, ale mam nadzieję, że w moim przypadku okaże się skuteczny. Życzę powodzenia wszystkim osobom będącym na podobnej drodze!
Twoje osiągnięcia w redukcji wagi są naprawdę imponujące! Szczerze mówiąc, zazdroszczę takich rezultatów. Twój sukces jest motywujący dla innych osób będących na podobnej drodze do osiągnięcia wymarzonej sylwetki. Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami!
Chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem z Mysimbą przy współistniejącej niedoczynności tarczycy. Jestem w drugim tygodniu przyjmowania leku i pomimo stosowania niskokalorycznej diety oraz regularnej aktywności fizycznej, waga na razie utrzymuje się na tym samym poziomie. Zauważyłam jednak, że wymiary ciała zdają się zmniejszać, mimo że liczby na wadze się nie zmieniają. Przyjmuję równocześnie Letrox w dawce 75 mcg na niedoczynność tarczycy. Mam nadzieję, że z czasem metabolizm się przyspieszy i pojawią się również efekty na wadze.
Chciałabym podzielić się informacją o cenie leku – w aptekach sieci DOZ przy realizacji recepty dla seniora do 12 godzin kosztuje 350 złotych. Jednak moim zdaniem wydawanie tak dużej kwoty na preparat, który w ciągu jednego opakowania pozwala zredukować zaledwie pół kilograma, jest nieuzasadnione. Warto rozważyć inne, bardziej ekonomiczne metody redukcji wagi, które mogą przynieść lepsze efekty przy znacznie niższym koszcie.
Właśnie kończę czwarty tydzień przyjmowania leku i chciałabym podzielić się swoimi obserwacjami. Ogólne samopoczucie mam nadal bardzo dobre, jednak od wczoraj zauważyłam nowy objaw – lekkie mrowienie w okolicy ust. Stosuję lek ściśle według zaleceń lekarza i obecnie jestem na pełnej dawce czterech tabletek dziennie. Poza tym nowym objawem terapia przebiega bez większych problemów.
Zbliżam się do końca pierwszego opakowania Mysimby i chciałabym podzielić się moimi obserwacjami. Udało mi się zredukować wagę o 2 kg, co jest wynikiem nieco niższym niż zapowiadał lekarz. Pod względem samopoczucia nie mam żadnych zastrzeżeń – czuję się dobrze i nie doświadczam skutków ubocznych. Jednak nie udało mi się rzucić palenia, co było jednym z zakładanych celów terapii. Zastanawiam się nad kontynuacją leczenia, biorąc pod uwagę, że efekty są skromniejsze niż oczekiwałam. Będę wdzięczna za podzielenie się doświadczeniami osób, które były w podobnej sytuacji.
Po pięciu tygodniach stosowania leku udało mi się zrzucić 2 kg. Czuję się dobrze, jedynym efektem ubocznym jest zwiększona potliwość. Zastanawiam się nad kontynuacją terapii, biorąc pod uwagę koszt 400 zł i stosunkowo niewielki efekt. Pamiętam lepsze rezultaty przy stosowaniu Meridii – chudłam szybciej i bez skutków ubocznych. Niestety, ten lek nie jest już dostępny. Chciałabym wiedzieć, czy kontynuujesz terapię i jakie są Twoje doświadczenia.
Jestem w trzecim tygodniu przyjmowania Mysimby i chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami. Z efektów ubocznych występują u mnie suchość w ustach i sporadyczne, lekkie bóle głowy. Jednak rezultaty są bardzo obiecujące – po dwóch tygodniach udało mi się zredukować wagę o 4 kg. Zauważyłam też, że znacznie więcej piję, a co najważniejsze – praktycznie całkowicie zniknęło łaknienie na słodycze, z czego jestem szczególnie zadowolona.
Przestrzegam wszystkich zaleceń lekarza i mam duże przekonanie, że z pomocą tego leku uda mi się osiągnąć zamierzone cele. Myślę, że kluczem do sukcesu jest systematyczność i cierpliwość w terapii. Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy są na podobnej drodze do lepszego zdrowia.
Właśnie rozpoczęłam czwarty tydzień stosowania leku i chciałabym podzielić się moimi rezultatami. Po trzech tygodniach udało mi się zredukować wagę o 5,2 kg, co uważam za całkiem dobry wynik. Moje ogólne samopoczucie pozostaje dobre, jednak zauważyłam znaczącą zmianę w odczuwaniu głodu i apetytu. Największym wyzwaniem jest dla mnie regularne spożywanie posiłków, ponieważ praktycznie nie odczuwam głodu ani ochoty na jedzenie.
Z radością dzielę się moimi doświadczeniami po trzech tygodniach stosowania leku. Rezultaty są bardzo satysfakcjonujące – już po pierwszych dwóch tygodniach udało mi się zredukować wagę o 4 kg. Moje samopoczucie jest doskonałe! Szczególnie cieszy mnie fakt, że całkowicie zniknęły zachcianki na słodycze. Stosuję zalecany schemat 5 posiłków dziennie. Z efektów ubocznych doświadczam jedynie suchości w ustach, co jest dla mnie niewielką niedogodnością w porównaniu z osiąganymi korzyściami. Jestem bardzo zadowolona z przebiegu terapii.
Jestem na początku terapii, dopiero trzeci dzień stosowania leku. Na razie nie doświadczam żadnych skutków ubocznych, nawet nie mam typowej dla tego leku suchości w ustach. Zauważyłam już pierwszą pozytywną zmianę – znacznie zmniejszyło się moje łaknienie na słodycze, co było dotąd moim największym problemem. Mam nadzieję, że z czasem efekty będą coraz bardziej widoczne i uda mi się osiągnąć zamierzone cele w redukcji wagi.
Niestety, moje doświadczenia z lekiem są bardzo nieprzyjemne. Doświadczam szeregu poważnych skutków ubocznych – silne nudności, uporczywe bóle głowy, a co najbardziej niepokojące – znaczący spadek pulsu i ciśnienia krwi, mimo że już przyjmuję leki na nadciśnienie. Stan jest na tyle poważny, że uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie w pracy. Po drugiej tabletce czuję się tak źle, że nie jestem w stanie kontynuować terapii trzeciego dnia. Niepotrzebnie zainwestowałam w dwa opakowania. Wygląda na to, że będę musiała znaleźć inne rozwiązanie w walce z nadwagą.
Kontynuuję terapię tym lekiem już drugi miesiąc, ściśle przestrzegając zaleceń lekarza prowadzącego i przyjmując regularnie dawkę dwóch tabletek dziennie – po jednej tabletce dwa razy na dobę. Dotychczasowe efekty leczenia są dla mnie bardzo satysfakcjonujące, ponieważ udało mi się zredukować masę ciała o około 7-8 kilogramów. Systematyczne przyjmowanie leku w połączeniu ze zmianą nawyków żywieniowych przynosi zauważalne rezultaty. Moja motywacja do kontynuowania terapii jest nadal bardzo wysoka, gdyż moim celem jest zrzucenie kolejnych 7-8 kilogramów. Obserwuję pozytywne zmiany nie tylko w wyglądzie, ale również w samopoczuciu i ogólnej kondycji organizmu. Dotychczasowe postępy w redukcji wagi są zgodne z moimi oczekiwaniami, co utwierdza mnie w przekonaniu o skuteczności podjętego leczenia.
Po trzech dniach stosowania leku czuję się rewelacyjnie. Udało mi się już zredukować wagę o 1 kg, choć wydaje się, że na razie jest to głównie utrata wody z organizmu. Co ciekawe, mimo że mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto, lek wydaje się działać skutecznie. Najbardziej zaskakującym efektem jest to, że straciłam ochotę na palenie – wręcz źle się czuję po zapaleniu papierosa. Jest to dla mnie bardzo pozytywny efekt uboczny terapii.
Zastanawiam się nad rozpoczęciem terapii tymi tabletkami. i czy nie wpływa on negatywnie na leczenie tarczycy. Chorując na niedoczynność tarczycy mam uzasadnione obawy o potencjalne interakcje. Bardzo zależy mi na znalezieniu skutecznego rozwiązania, jednak priorytetem jest dla mnie bezpieczeństwo i niewpływanie negatywnie na obecne leczenie tarczycy. Chciałabym poznać doświadczenia innych pacjentów, którzy również zmagają się z niedoczynnością tarczycy i zdecydowali się na przyjmowanie tego preparatu. Szczególnie interesuje mnie, czy występowały jakiekolwiek komplikacje związane z jednoczesnym stosowaniem leków na tarczycę oraz czy zaobserwowali zmiany w wynikach badań kontrolnych tarczycy podczas terapii. Czy ktoś z Was mógłby podzielić się swoimi spostrzeżeniami w tej kwestii?
Chciałabym podzielić się informacją, która może być ważna dla osób z problemami tarczycy. Moja endokrynolog sama zasugerowała mi stosowanie Mysimby, mimo że mam zarówno niedoczynność tarczycy, jak i Hashimoto. Według jej opinii nie ma przeciwwskazań do przyjmowania tego leku przy schorzeniach tarczycy. Ta informacja może być szczególnie cenna dla osób, które wahają się przed rozpoczęciem terapii ze względu na współistniejące choroby tarczycy.
Chciałabym podzielić się moimi wstępnymi doświadczeniami z terapią Mysimba. Jestem na samym początku leczenia – do tej pory przyjęłam zaledwie dwie tabletki zgodnie z zalecanym schematem dawkowania. Na tym etapie moje odczucia są zdecydowanie pozytywne, co bardzo mnie cieszy. Nie zaobserwowałam jak dotąd żadnych niepokojących skutków ubocznych czy dyskomfortu po przyjęciu leku. Oczywiście mam świadomość, że jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na wyciąganie ostatecznych wniosków czy pełną ocenę skuteczności terapii. Będę uważnie obserwować, jak mój organizm reaguje na lek w kolejnych dniach stosowania. Na tę chwilę jestem bardzo optymistycznie nastawiona do rozpoczętego leczenia i mam nadzieję, że pozytywne efekty będą się utrzymywać w miarę kontynuowania terapii.
Witam, zakończyłam pierwszy tydzień terapii i mam wrażenie, że jedna tabletka rano w zupełności mi wystarcza. Czy konieczne jest zwiększanie dawki zgodnie z ulotką? Czy mogę pozostać przy jednej tabletce dziennie? Będę wdzięczna za podzielenie się doświadczeniami w tej kwestii.
Chciałabym podzielić się ważną obserwacją dotyczącą dawkowania – na początku terapii jedna tabletka rzeczywiście wydaje się wystarczająca, jednak z czasem organizm się przyzwyczaja i uczucie głodu powraca. Sama próbowałam „zaoszczędzić” przyjmując mniejszą dawkę, ale skutkowało to powrotem podjadania i zatrzymaniem wagi na trzy tygodnie. Dopiero po zwiększeniu dawki do czterech tabletek, zgodnie z zaleceniami z ulotki, proces redukcji wagi znów ruszył. To pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie zalecanego schematu dawkowania, nawet jeśli początkowo wydaje się, że mniejsza dawka jest wystarczająca.
Po trzech tygodniach stosowania leku mogę podzielić się swoimi doświadczeniami. Pierwsze dwa tygodnie przebiegły zaskakująco dobrze, bez typowych skutków ubocznych, które często pojawiają się w opisach innych pacjentów. Jednak w trzecim tygodniu zaobserwowałam znaczące zmiany w samopoczuciu. Pojawiły się dokuczliwe bóle głowy, a moja energia życiowa wyraźnie spadła, co objawia się brakiem motywacji do aktywności fizycznej. Mimo tych niedogodności, należy podkreślić pozytywny aspekt terapii – utrzymuje się stałe uczucie sytości, co przełożyło się na konkretny efekt w postaci redukcji masy ciała o 4 kilogramy. Obserwuję swój organizm i monitoruję wszystkie zmiany w samopoczuciu.
Ten lek rzeczywiście pomaga w odchudzaniu, ale jego wysoka cena stanowi poważne obciążenie dla budżetu. Koszty terapii są naprawdę znaczące i warto o tym pamiętać rozważając to leczenie.
Jutro rozpoczynam drugi miesiąc terapii i chciałabym podzielić się moimi obserwacjami. W pierwszych dwóch tygodniach udało mi się zredukować wagę o 4,5 kg, jednak teraz waga utrzymuje się na tym samym poziomie, a nawet nieznacznie wzrosła. Zauważyłam, że działanie tabletek wydaje się słabsze – powróciła ochota na podjadanie i trudniej mi przestrzegać diety, mimo że przyjmuję pełną dawkę (dwie tabletki rano i dwie wieczorem). Zastanawiam się, czy to możliwe, że mój organizm już przyzwyczaił się do leku?
Jestem w szóstym tygodniu terapii i moje doświadczenia są bardzo podobne do Twoich. Udało mi się zrzucić 5 kg, ale obecnie waga zatrzymała się w miejscu. Co niepokojące, apetyt zaczyna wracać. Mimo że regularnie ćwiczę na orbitreku (45 minut, 5 razy w tygodniu) i utrzymuję silną motywację, waga przestała spadać. Jest to dość frustrujące, szczególnie biorąc pod uwagę włożony wysiłek w regularne ćwiczenia.
W trakcie stosowania leku Mysimba obserwuję znaczące efekty w redukcji masy ciała – podczas przyjmowania drugiego opakowania udało mi się zrzucić już 8 kilogramów. Niestety, początkowo doświadczałam jedynie suchości w ustach, natomiast obecnie pojawiły się niepokojące objawy w postaci zawrotów głowy oraz podwyższonego ciśnienia tętniczego. Czy w takiej sytuacji powinnam kontynuować terapię? Martwię się tymi nowymi objawami, szczególnie że na początku kuracji skutki uboczne były znacznie łagodniejsze.
Witam serdecznie wszystkie forumowiczki! Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami po 8 dniach stosowania Mysimby. Mam niedoczynność tarczycy i przyjmuję Letrox 150. Muszę zredukować wagę o 20 kg. Z efektów ubocznych pojawiły się zawroty głowy i bezsenność, ale mam nadzieję, że z czasem ustąpią. Po piątym dniu zauważyłam zmniejszenie łaknienia i suchość w ustach.
Za lek w Gdyni zapłaciłam 430 zł. Zgodnie z ulotką, planuję stosować go przez 16 tygodni – jeśli po 4 miesiącach nie będzie efektów, zakończę terapię. Ważna uwaga – spróbowałam wypić lampkę białego wina i dostałam silnych zawrotów głowy, więc obecnie muszę zrezygnować z alkoholu.
W ciągu 5 miesięcy przytyłam 20 kg i dałam sobie czas do lipca na zrzucenie nadmiaru. Zawsze uwielbiałam jeść i praktycznie non stop odczuwałam głód. Teraz cieszę się, że rzadziej myślę o jedzeniu. Pozdrawiam wszystkie panie i życzę dużo cierpliwości w dążeniu do celu!
Dzień dobry wszystkim! Chciałabym podzielić się wrażeniami z pierwszego dnia stosowania Mysimby w mojej walce z nadwagą. Przy wzroście 160 cm ważę obecnie 79 kg :-(
Pierwszy dzień minął właściwie bez większych problemów, ale zauważyłam coś niezwykłego – całkowity brak myśli o jedzeniu, czego nie doświadczyłam od czasów szkoły podstawowej (ponad 30 lat temu). Piłam nieco więcej wody niż zwykle. Rano z przyjemnością zjadłam lekkie śniadanie, potem wzięłam niebieską tabletkę Mysimby. Na obiad miałam moją dotychczas ulubioną sałatkę z kurczakiem, która tym razem nie smakowała mi już tak jak wcześniej – i to było wszystko na ten dzień.
Pojawiło się przyjemne uczucie braku głodu, co jest dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem. Warto dodać, że zawsze uwielbiałam jeść, gotować i eksperymentować w kuchni – to hobby doprowadziło mnie do sytuacji, w której nie było dnia ani godziny bez myślenia o jedzeniu.
Będę na bieżąco dzielić się swoimi doświadczeniami. Pozdrawiam wszystkich wiosennie! A przy okazji pytanie do Marty – czy zauważyłaś już jakieś efekty na wadze?
Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami po pierwszym tygodniu stosowania Mysimby. Moje samopoczucie jest nadal bardzo dobre, o czym wspominałam już wcześniej. Mimo że zgodnie z zaleceniami nie powinno się tak wcześnie sprawdzać wagi, nie mogłam się powstrzymać – ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłam spadek o 3 kg, a to dopiero pierwszy tydzień!
Zauważyłam znaczącą zmianę w podejściu do jedzenia – apetyt wyraźnie się zmniejszył, jedzenie przestało być tak smaczne jak wcześniej, a zachcianki praktycznie zniknęły. Całkowicie odstawiłam słodycze, stosuję regularny schemat posiłków: śniadanie, obiad i owoce, praktycznie rezygnując z kolacji. Czasami wręcz muszę się zmuszać do jedzenia, ale robię to świadomie dla zdrowia.
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, staram się jeździć na rowerze stacjonarnym po 25 minut, choć nie codziennie. Mam nadzieję, że te pierwsze 3 kg to dopiero początek mojej drogi do sukcesu. Pozdrawiam wszystkich, którzy są na podobnej ścieżce!
Witam, jestem w trzecim tygodniu stosowania leku i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona rezultatami. Rozpoczęłam od wagi 91 kg, a obecnie osiągnęłam 81-82 kg. Moim celem jest około 75 kg.
Co do samopoczucia – jest przeciętne, nie odczuwam szczególnej energii czy euforii, czasami wręcz jestem rozdrażniona. Najważniejsze jednak, że apetyt znacząco się zmniejszył – jem tylko 3 posiłki dziennie. Dodatkowo ćwiczę godzinę dziennie na przyrządzie imitującym jazdę na nartach.
Mimo że zaczynam czwarty tydzień, nadal przyjmuję 2 tabletki. Ciekawe jest to, że po wieczornej dawce pojawia się uczucie głodu, ale zasypiam i problem znika.
Jestem zadowolona z efektów i polecam ten lek! Jedyne, czego się obawiam, to że w czwartym tygodniu waga może się zatrzymać, bo spadek był dość szybki. Zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za Wasze efekty!
Tak, podczas terapii zdecydowanie zaleca się spożywanie 5 posiłków dziennie. Jest to ważny element wspomagający prawidłowy przebieg leczenia i osiągnięcie optymalnych rezultatów w redukcji wagi.
Mam poważne wątpliwości dotyczące rozpoczęcia terapii Mysimbą. Przy wzroście 170 cm ważę 104 kg, co klasyfikuje mnie do II stopnia otyłości według BMI. Miałam dziś zacząć przyjmowanie leku, ale po przeczytaniu ulotki pojawiły się obawy, szczególnie dotyczące ryzyka napadów padaczkowych i innych skutków ubocznych. Czy moje obawy są uzasadnione? Czy mimo tych wątpliwości powinnam rozpocząć terapię? Będę wdzięczna za podzielenie się doświadczeniami i radami w tej kwestii.
Kwestia ryzyka padaczki podczas stosowania tego leku wymaga dokładnej konsultacji z lekarzem. Najważniejsze jest unikanie sytuacji, które mogą wywołać napad drgawkowy – szczególnie spożywania alkoholu i leków uspokajających, a także ich nagłego odstawiania. Jeśli pacjent miał w przeszłości epizody padaczkowe, zdecydowanie nie powinien stosować tego leku.
Chcę podzielić się swoim doświadczeniem – przy wzroście 169 cm i wadze 120 kg, po zużyciu całego opakowania nie zauważyłam żadnej redukcji wagi. Odradzam zakup tego leku, gdyż w moim przypadku okazał się całkowicie nieskuteczny.
W odpowiedzi na pytanie o stosowanie leku – zdecydowanie warto go przyjmować, ale kluczowa jest cierpliwość. Efekty nie pojawiają się od razu, jednak systematyczność w terapii przynosi oczekiwane rezultaty. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i konsekwentnie stosować lek zgodnie z zaleceniami.
Dzień dobry, Panie Macieju. Dzisiaj rozpocząłem terapię Mysimbą – przyjąłem pierwszą tabletkę. Jednocześnie stosuję lek przeciwdepresyjny Brintellix. Czy powinienem przerwać przyjmowanie któregoś z tych leków? Proszę o poradę.
Zdecydowanie zalecam konsultację z lekarzem, który przepisał Brintellix. Jeden ze składników Mysimby – bupropion – wchodzi w istotne interakcje z tym lekiem. Lekarz powinien ocenić, czy należy odstawić Brintellix (biorąc pod uwagę, że bupropion ma również działanie przeciwdepresyjne) lub zredukować jego dawkę. Takie decyzje muszą być podejmowane pod ścisłym nadzorem medycznym.
Dziękuję bardzo za udzielone informacje i wyjaśnienia.